- Na początku budzili mieszane uczucia, ale gdy z nimi porozmawiałem okazało się, że są to ludzie, którzy cenią sobie przede wszystkim niezależność - powiedział nam Robert Mroczkowski, który spotkał się z niezwykłą parą Norwegów, gdy pracował na swojej działce.
- To jest ich sposób na życie - wyjaśnia szczegóły niezwykłej rozmowy Robert Mroczkowski. - Gość powiedział, że ma tylko jednego szefa i pokazał palcem na niebo. Następnie dodał, że właśnie tak realizuje swoje marzenia, a włóczęga jest ich spełnieniem. Codziennie rano wstaje i idzie tam, gdzie chce.
Warto dodać, że wyjątkowo imponująco para z Norwegii wygląda w pełnym oporządzeniu, czyli z objuczonymi dobytkiem osłami. - Powiedzieli, że idą przez Bieszczady na Ukrainę, a następnie przez Rosję do Mongolii - dodaje Robert Mroczkowski. - Zapewnili, że jeszcze kiedyś się spotkamy, bo po tylu latach wędrowania mają już mnóstwo znajomych na całym świecie.
Po pobycie w Prawęcinie para z Norwegii poszła do Kunowa, a stąd dalej na wschód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?