Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeżycie mocno ekstremalne - wielkie emocje podczas wyścigu Lotto Poland Bike Maraton w Wąchocku

M.K.
W ulewnym deszczu zawodnicy ruszyli na liczącą 53 kilometry najdłuższą trasę.
W ulewnym deszczu zawodnicy ruszyli na liczącą 53 kilometry najdłuższą trasę. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Wąchocki etap wyścigu Lotto Poland Bike Maraton wszyscy uczestnicy zapamiętają na długo. Zawodnicy musieli brnąć przez potoki i wyciągać rowery z rwącej wody.
Każdy, kto wracał z trasy w Górach Świętokrzyskich, był mokry i brudny.
Każdy, kto wracał z trasy w Górach Świętokrzyskich, był mokry i brudny. Monika Nosowicz-Kaczorowska

Każdy, kto wracał z trasy w Górach Świętokrzyskich, był mokry i brudny.
(fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska)

Lotto Poland Bike Maraton po raz pierwszy w pięcioletniej historii rozgrywany był w świętokrzyskim w niedzielę. Kiedy startowały dwa główne wyścigi rozpętała się nawałnica. Z Wąchocka zawodnicy wyjeżdżali w potężnej ulewie, niebo grzmiało i błyskało.

Już po kilkunastu kilometrach okazało się, że łatwo nie będzie. Przyjazne szlaki rowerowe zmieniły się w rwące strumienie. Woda zalała trasę, jej pokonanie stało się ogromnym wyzwaniem. - Nie raz jeździliśmy w deszczu, ale czegoś takiego się nie spodziewaliśmy. Trzeba było zmieniać trasę, a potem szukać rowerów i zawodników, którzy utknęli na trasie - powiedział po wyścigu Grzegorz Wajs, były kolarz zawodowy i organizator LOTTO Poland Bike Marathon. - Dziękuję wszystkim, w tym władzom Wąchocka, ratownikom medycznym, lekarzom, policjantom oraz strażakom za wielki trud. Było ekstremalnie, ale wszyscy zawodnicy wspominają Wąchock bardzo dobrze. Planujemy przyjechać tu za rok.

Po godzinie 15.00 z trasy zaczęli zjeżdżać pierwsi uczestnicy najbardziej morderczego etapu MAX. Nie wszystkim udało się ukończyć zmagania. Trasę MAX przejechała tylko jedna kobieta, Anna Klimciuk na siedem startujących. Przez linię mety nie przejechało 19 zawodników startujących w kategorii M open.

- Było naprawdę trudno. Przejeżdżaliśmy przez mnóstwo potoków, strumieni. Pięć z nich sięgało do pasa, jeden aż do piersi. Zrobiliśmy łańcuszek i podaliśmy sobie rowery drugą stronę strumienia. Jechaliśmy grupą, można tak było zrobić, ale jak ktoś jechał sam albo w dwie osoby lepiej było tego nie próbować, zbyt niebezpieczne - podkreślali zawodnicy, którym udało się pokonać ekstremalną trasę.

Bartosz Karczmarski na mecie Lotto Poland Bike Maraton. – Było naprawdę ciężko – mówił.
Bartosz Karczmarski na mecie Lotto Poland Bike Maraton. – Było naprawdę ciężko – mówił. Monika Nosowicz-Kaczorowska

Bartosz Karczmarski na mecie Lotto Poland Bike Maraton. - Było naprawdę ciężko - mówił.
(fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska)

Trójce zawodników woda porwała rowery. Jeden z nich, należący do 70-leteniego weterana wyścigów Andrzeja Litwinienko, został odnaleziony, dwóch pozostałych w środę nadal szukała ekipa offroadowa ze Starachowic.

Zawody rozgrywane były w trzech karagoriach: FUN, MINI i MAX. Dodatkowo po raz pierwszy zostały rozegrane I Mistrzostwa Polski MTB Informatyków i Elektroników o Puchar Prezesa 7bulls.com. Tylko najmłodsi startujący w grupie FUN jechali przy dobrej pogodzie. Uczniowie i uczennice szkół podstawowych ścigali się na rowerach wokół zalewu w Wąchocku. Najlepsi byli Michał Petryszyn (UKK BDC Huragan Wołomin) i Weronika Tyszka (SK Bank Team).

Na dystansie MINI zwyciężyli Łukasz Tomaszkiewicz (Vitesse Gravitan MTB Team) i Agnieszka Sikora (Legion Serwis Active Jet Merida Team), a na dystansie MAX triumfowali Michał Przybytek (Renault Eco2 Team) i Anna Klimczuk (Świat Rowerów Kellys Team). Zwycięzcami mogą jednak czuć się wszyscy, którzy ukończyli rajd.

Edmund Sowiński z Płocka, najstarszy, 71-letni uczestnik maratonu przejechał w ekstremalnych warunkach 23 kilometry. Obok wiceburmistrz Wąchocka Sebastian
Edmund Sowiński z Płocka, najstarszy, 71-letni uczestnik maratonu przejechał w ekstremalnych warunkach 23 kilometry. Obok wiceburmistrz Wąchocka Sebastian Staniszewski i Ryszard Szurkowski, polski kolarz szosowy. Monika Nosowicz-Kaczorowska

Edmund Sowiński z Płocka, najstarszy, 71-letni uczestnik maratonu przejechał w ekstremalnych warunkach 23 kilometry. Obok wiceburmistrz Wąchocka Sebastian Staniszewski i Ryszard Szurkowski, polski kolarz szosowy.
(fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska)

Nagroda Fair Play trafiła do Sebastiana Dudka, który na trasie oddał swój rower Konradowi Wawruchowi, prezesowi firmy 7bulls. Nagrodę wręcza wiceburmistrz
Nagroda Fair Play trafiła do Sebastiana Dudka, który na trasie oddał swój rower Konradowi Wawruchowi, prezesowi firmy 7bulls. Nagrodę wręcza wiceburmistrz Wąchocka Sebastian Staniszewski, który kilka minut wcześniej ukończył maraton na etapie MAX. Monika Nosowicz-Kaczorowska

Nagroda Fair Play trafiła do Sebastiana Dudka, który na trasie oddał swój rower Konradowi Wawruchowi, prezesowi firmy 7bulls. Nagrodę wręcza wiceburmistrz Wąchocka Sebastian Staniszewski, który kilka minut wcześniej ukończył maraton na etapie MAX.
(fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie