MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przeżyli razem 50 lat. Jubileusze w gminie Stąporków

Redakcja
Wspólne zdjęcie jubilatów z przedstawicielami samorządu.
Wspólne zdjęcie jubilatów z przedstawicielami samorządu. K. Sorn
Sześć par z gminy Stąporków świętowało złote gody. Otrzymali ciepłe pledy oraz medale "Za długoletnie pożycie małżeńskie".

W obecności burmistrz Stąporkowa - Doroty Łukomskiej oraz zastępcy kierowniczki Urzędu Stanu Cywilnego w Stąporkowie Doroty Nowak sześć par małżeńskich wspominało wspólnie przeżyte lata. Złote Gody obchodzili: Aniela i Jerzy Sykułowie z Niekłania Wielkiego, Danuta i Franciszek Urbanowie z Wólki Zychowej, Aleksandra i Aleksander Kaczmarczykowie z Duraczowa, Honorata i Tadeusza Sochowie z Lutej, Janina i Tadeusz Gozdeccy z Odrowąża oraz Janina i Marian Stradomscy z Czarnieckiej Góry,

Aniela i Jerzy Sykułowie z Niekłania Wielkiego wychowali córkę i syna, doczekali czworo wnucząt i dwóch prawnuków i wybudowali dom. Pani Aniela pracowała przez 38 lat na stanowisku księgowej w Niekłaniu i Stąporkowie. Jej małżonek przez 41 lat pracownikiem PKP w Skarżysku. Oboje pochodzą z Niekłania; znali się od dziecka.

Danuta i Franciszek Urbanowie z Wólki Zychowej mają sześcioro dzieci i dziewięcioro wnucząt. Życie upłynęło im szczęśliwie. On przepracował 32 lata w Odlewni Żeliwa, ona tylko pięć, ale mieli niewielkie gospodarstwo rolne, które było domeną żony. Poznali się w czasie śpiewów majowych przy kapliczce. Ślub odbył się w kościele w Niekłaniu, a cywilny w Furmanowie.

Aleksandra i Aleksander Kaczmarczykowie z Duraczowa wychowali dwie córki, czworo wnucząt i trzech prawnuków. Aleksander 30 lat przepracował w Zakładach Metalowych w Skarżysku. Jego żona 17 w Stąporkowie. Pani Aleksandra twierdzi, że najlepszą receptą na dobre pożycie małżeńskie jest tolerancja.

Ślub Honoraty i Tadeusza Sochów odbył się w Krasnej. Oboje pochodzą z Lutej, wychowali czworo dzieci (w tym bliźniaki), mają dwoje wnuków. Oboje pracowali w Odlewni Żeliwa Stąporków, ona przez pięć lat, on aż 28.

Janina i Tadeusz Gozdeccy z Odrowąża wychowali dwie córki, mają czworo wnuków. Pani Janina wywodzi się ze słynnej rodziny Seweryńskich - znanych ceramików ludowych. Na swoim koncie ma wiele osiągnięć jako twórczyni ludowa. Radość z pięknego jubileuszu zmąciła im przedwczesna śmierć córki.

Janina i Marian Stradomscy z Czarnieckiej Góry są niezwykle sympatycznym małżeństwem. Na terenie gminy mieszkają od 1976 roku. Jak zawsze z wylewną otwartością pan Marian mówi o swojej pracy, że był chłoporobotnikiem, wykwalifikowanym rolnikiem, a obecnie emerytem. Państwo Stradomscy wychowali sześcioro dzieci, mają 16 wnucząt i dwoje prawnuków. Janina pracowała 33 lata w zawodzie nauczycielskim. Ślub cywilny wzięli w Bolicach w powiecie Chmielnik, a kościelny w Janinie w powiecie Busko Zdrój.

W uroczystości, która odbyła się w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Stąporkowie jubilatom towarzyszyli najbliżsi. Złote pary otrzymały medale "Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie", kwiaty, upominki i moc serdeczności. Krótką część artystyczną dla jubilatów przygotowały: Anna Smulczyńska i Ewa Gula, a towarzyszyła im Dagmara Jabłońska.
Katarzyna Sorn

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie