W niedzielę zabójczy tlenek węgla straszył również u nas. Do szpitala trafiły cztery osoby ze Staszowa i nastolatka z Sandomierza. Tu na szczęście nikt nie zginął. Jaka jest cena naszego życia albo śmierci? Kilkadziesiąt złotych za czujnik czadu. To mała plastikowa puszka, której montaż jest dziecinnie prosty. Nie potrzeba umów, abonamentów, a nawet prądu, bo urządzenie działa na baterie. Kiedy stężenie tlenku węgla stanie się niebezpieczne, ostrzeże nas i domowników głośny dźwięk. Dajmy sobie szansę. Za kilkadziesiąt złotych. Nie łudźmy się, że nas to nie spotka. I pamiętajmy, czad atakuje podstępnie, nie widać go i nie czuć. Niestety...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?