Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjaciele pomagali Kasi Gaertner (zdjęcia)

Lidia Cichocka
Obecna na koncercie Katarzyna Gaertner myślami jest już przy nowych projektach.
Obecna na koncercie Katarzyna Gaertner myślami jest już przy nowych projektach. D. Łukasik
Nie mieli ani chwili wątpliwości ci, którzy z Kasia Gaertner współpracowali by wziąć udział w czwartkowym koncercie na rzecz ratowania jej domu.

[galeria_glowna]
Zbyszek Wodecki wyrwał kilka godzin by, Halina Frąckowiak, Janusz Laskowski czy Ryszard Poznakowski, który koncert współorganizował stawili się w Kielcach a swoją cegiełkę dołożyli nasi muzycy, bo nieszczęście jakie spotkało Katarzynę Gaertner i Kazimierza Mazura - w styczniu spłonął ich dom, wywołało falę solidarności.

- Spotykałam się z nią na każdym kroku - mówi Ewa Kozłowska, właścicielka agencji Ewa K., która była na zgliszczach spalonego domu. Na wieść, że taki koncert się odbędzie wiele osób pospieszyło z pomocą, Agnieszka Seervas chętnie włączająca się w charytatywne akcje kupiła wiele biletów, Adam Ochwanowski ruszył w teren rozsyłając wiadomości, kielecki MOSiR dał halę, Vanax użyczył nagłośnienia, Marek Cichoński z hoteliku Dąbrowa przenocował kilkunastu artystów, drukarnie Compus i Apla wykonały, plakaty, bilety, strefy, dostaliśmy ochroniarzy od firmy Ochrona PC.

Kasia Gaertner z mężem, Kazimierzem Mazurem siedzieli na widowni słuchając słów Marii Szabłowskiej, znanej dziennikarki mówiącej: - Dziękuje Wam widzom, że przyszliście, bo jak się razem zaweźmiemy to odbudujemy ten dom dla Kaśki.

Pierwsza wystąpiła kielecka Pozytywka śpiewając "Wielką wodę" duetu Osiecka - Gaertner. - Ta piosenka ma dla mnie wielkie znaczenie, wygrałam nią wiele festiwali - przyznała młoda wokalistka Wioletta Kaczmarczyk, a Maria Szabłowska dedykowała ją Kasi. - Agnieszka pisała "Wielka wodę" chyba z myślą o tobie.

Entuzjastycznie została przyjęta Małgosia Główka wykonując "Małgośkę" tej samej dwójki autorów. Wielkie brawa dostał Zbigniew Wodecki, który pozdrawiał Katarzynę słowami: Kaśka trzymaj się. I pamiętaj, że na popiele najlepiej rośnie.

Nie dał rady bisować, bo musiał gnać do Szczecina, ale publiczność rozgrzał grając na trąbce i skrzypcach. Halina Frąckowiak, która tak jak on natychmiast zdecydowała się wziąć udział w koncercie, wypadła bardzo ciekawie z młodym, rapującym zespołem. Janusz Laskowski przyznał , że Kasi nie widział 30 lat, ale kiedy usłyszał o jej tragedii stawił się od razu. Przywiózł ze sobą komplet swoich płyt, które wylicytowano za 550 złotych. Pieniądze natychmiast zostały przekazane Katarzynie Gaertner. - Jak się cieszę, kupie sobie za to sukienki, bo przecież nie mam żadnych ubrań. Od ludzi dostałam podkoszulki, polary a tu wiosna idzie - stwierdziła już po koncercie pani Kasia.

Na finał zaśpiewano razem z Trubadurami "Gdzie te prywatki", które podchwyciła cała sala i mimo, że było późno bisowano je kilkakrotnie.

Niezwykłym prezentem było oświadczenie Władysława Rewieńskiego z Gliwic, właściciela firmy RegraColor, który zaoferował wstawienie okien w domu w Komaszycach.

Koncert trwał cztery godziny, ale po nim artyści siedzieli jeszcze długo i rozmawiali. Katarzyna Gaertner snuła plany - o musicalu, który chce stworzyć wykorzystując piosenki Agnieszki Osieckiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie