Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjaźń topi lody. Spektakl "Królowa Śniegu" w kieleckim Teatrze Lalki i Aktora Kubuś to świetna zabawa dla małych i dużych

/LB/
Lustrzana scenografia imitująca Krainę Lodu to mocna strona spektaklu. Na zdjęciu Małgorzata Oracz – Królowa Śniegu i grający Kaya Mikołaj Biernacki.
Lustrzana scenografia imitująca Krainę Lodu to mocna strona spektaklu. Na zdjęciu Małgorzata Oracz – Królowa Śniegu i grający Kaya Mikołaj Biernacki. Dawid Łukasik
Nowoczesne w wersji wizualnej przedstawienie "Królowa Śniegu" w reżyserii dyrektora teatru Kubuś Roberta Drobniucha niesie ze sobą bardzo uniwersalne przesłanie - prawdziwa przyjaźń pokona każdą przeszkodę. Twórcy spektaklu udowodnili, że Hans Christian Andersen jest ponadczasowy.
Autorka sztuki Maria Wojtyszko wprowadziła do historii nową postać – Różę (w tej roli Ewa Lubacz), która symbolizuje przyjaźń między głównymi bohaterami.
Autorka sztuki Maria Wojtyszko wprowadziła do historii nową postać – Różę (w tej roli Ewa Lubacz), która symbolizuje przyjaźń między głównymi bohaterami. Szybko też nawiązuje kontakt z małymi widzami. fot. Dawid Łukasik

Autorka sztuki Maria Wojtyszko wprowadziła do historii nową postać - Różę (w tej roli Ewa Lubacz), która symbolizuje przyjaźń między głównymi bohaterami. Szybko też nawiązuje kontakt z małymi widzami.
(fot. fot. Dawid Łukasik)

Opowieść o Kayu, chłopcu, któremu odłamek lustra mądrości zamienia serce w nieczuły kawałek lodu, i Gerdzie, która wyrusza na pomoc przyjacielowi, zna niemal każdy. W przypadku kieleckiej prapremiery inscenizacji znanej baśni bardzo dobrym pomysłem było wprowadzenie nowej postaci - prostolinijnej i sympatycznej Róży (w tej roli świetna Ewa Lubacz), która dzielnie towarzyszy Gerdzie w czasie wszystkich przygód. Czerwony kwiat jest tu symbolem uczucia, które miewa gorsze momenty, traci płatki, ale dzięki odpowiedniej pielęgnacji stale się odradza.

Pomysłowa, ascetyczna na pozór scenografia autorstwa Anny Chadaj, składająca się z luster otaczających scenę, dzięki wizualizacjom wyczarowanym przez Krzysztofa Kiziewicza sprawnie przenosi widzów w coraz to nowe przestrzenie. Raz jest to miejskie osiedle, później rzeka, innym razem zamek Królewicza. Odbijające się w lustrach obrazy to bardzo ciekawy zabieg, który optycznie powiększa kubusiową scenę oraz uatrakcyjnia i uwspółcześnia przedstawienie.

Spektakl przeznaczony jest dla widzów od 6. roku życia, ale zarówno młodsi, jak i starsi bawią się podczas pokazu wyśmienicie. Dzieci szybko wciągają się w opowieść, stają się też pomocnikami podczas wyprawy Gerdy do Krainy Lodu, chętnie odpowiadają na pytania, które padają ze sceny, na przykład: czy na świecie jest więcej mrówek, czy liści, zastanawiają się, czy donoszenie na kolegę jest opłacalne. Rodzice i opiekunowie śmieją się z Wrony, która nie rozumie sensu używanych przez siebie słów czy z…brodatej Rozbójniczki.

Warto jeszcze podkreślić dynamiczną grę młodych aktorów grających główne role. Gerda Hanny Świętnickiej-Grabowskiej jest dziewczęca, bardzo wdzięczna i urocza, zaś Kay - w tej roli występujący gościnnie na kieleckiej scenie Mikołaj Biernacki, ma w sobie chłopięcą butę i przekorę, ale też dużo dziecięcej wrażliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie