Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przypowieść o ukraińsko-polskim poecie na scenie Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach

Lidia Cichocka
Lidia Cichocka
Sztukę „Język obcy. Przypowieść o Stanisławie Misakowskim” zobaczymy w sobotę w teatrze "Kubuś" w Kielcach
Sztukę „Język obcy. Przypowieść o Stanisławie Misakowskim” zobaczymy w sobotę w teatrze "Kubuś" w Kielcach materiały teatru
Niezwykłe losy ukraińsko-polskiego poety Stanisława Misakowskiego pokazuje najnowszy spektakl Teatru Lalki i Aktora Kubuś „Język obcy. Przypowieść o Stanisławie Misakowskim”. Już w sobotę, 14 października premiera czytania performatywnego tego dramatu.

Spektakl „Język obcy. Przypowieść o Stanisławie Misakowskim” w Teatrze Lalki i Aktora Kubuś

Postacią nieznanego szerzej poety zachwycił się już dawno temu dyrektor kieleckiego teatru, Piotr Bogusław Jędrzejczak. To on uznając, że biografia człowieka o dwóch tożsamościach to ciekawy materiał, zainteresował nią Michała Zdunika, a on podzielając zachwyt, napisał sztukę, której bohaterem jest Feofanowycz Demjanok, w przyszłości Misakowski.

Feofanowycz Demjanok urodził się w domu bogatego chłopa, na Ukrainie w roku 1917. - Przeżył stalinowski terror i lata wielkiego głodu - opisuje losy pety dyrektor teatru. - Wraz z rodziną został deportowany na północny Kaukaz. Cudem, jako synowi kułaka, udało mu się skończyć rolnicze studia. Ba, był absolwentem-prymusem! W 1940 powołano go do Armii Czerwonej. Trafił do niemieckiej niewoli (obóz pod Suwałkami), a następnie na przymusowe roboty w Rzeszy. W 1944 uciekł do amerykańskiej strefy okupacyjnej, a stamtąd do strefy radzieckiej. Nie wiedział, że Stalin wszystkich swoich, wziętych przez hitlerowców do niewoli żołnierzy potraktuje jak potencjalnych agentów i wyśle do syberyjskich łagrów. Zbiegł z transportu na terenie Polski. Początkowo wykonywał najprostsze prace fizyczne i uczył się języka polskiego. Stworzył sobie nową tożsamość. Zaczął podawać się za repatrianta ze wschodu - Stanisława Misakowskiego. Jako poeta zaczął pisać i publikować w języku rosyjskim, jeszcze przed wojną. W języku polskim debiutował w latach pięćdziesiątych. Był laureatem licznych nagród i wyróżnień. Ostatnie dziesięć lat życia spędził w Żyrardowie. Umarł w roku 1996.

- Sztuka ma przypomnieć tę postać i opowiedzieć jej niezwykłe losy – mówi reżyser Michał Zdunik. Inspiracją dla scenariusza były wspomnienia Misakowskiego. - Zdecydowałem się opowiedzieć o jego losach do momentu przyjazdu do Polski, kiedy jeszcze używał swej pierwszej tożsamości. To czasy bardzo dramatyczne, wielkiego głodu, pobytu w obozie jenieckim. Nie da się ich opowiedzieć inaczej niż w brutalny sposób. Z tego powodu spektakl jest adresowany do widza młodzieżowego i dorosłego.

Pokazanie dramatu w formie performatywnego czytania było możliwe dzięki ministerialnemu programowi Narodowego Centrum Kultury KULTURA – INTERWENCJE. - To sceniczny szkic spektaklu, w którym pokażemy zalążki inscenizacji z multimediami, muzyką oraz lalkami, bo przecież pracujemy w teatrze formy – wyjaśnia reżyser.

Autorem dramatu i reżyserem jest Michał Zdunik, kompozytorem jego brat Marcin Zdunik, autorem koncepcji scenograficznej Kamil Dudzic. Grają: Zdzisław Reczyński, Mateusz Drozdowski, Michał Olszewski, Anna Iwasiuta i Aleksandra Sapiaska.

Premierowy spektakl na Scenie dla Młodzieży i Dorosłych w sobotę, 14 października o godzinie 18. Kolejne spektakle 15 października (niedziela, godz. 18), 17 października (wtorek, godz. 9 i 11) i 18 października (środa, godz. 9 i 11).

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie