Przywrócenie przejazdu autami przez ścisłe centrum Kielc i likwidację opłat za parkowanie dla kielczan obiecuje kandydat na prezydenta Grzegorz Banaś

W czwartek na specjalnej konferencji prasowej Grzegorz Banaś w otoczeniu parlamentarzystów PiS oraz miejskich radnych oficjalnie zaprezentował zręby swojego programu wyborczego.

- Do kandydowania zmusiło mnie to, że sprawy idą w złym kierunku. W Kielcach jest najwyższe bezrobocie wśród miast wojewódzkich - tu trzeba większej aktywności prezydenta. Do Kielc trzeba ściągnąć inwestorów i zacieśnić współpracę z gminami z Kieleckiego Obszaru Metropolitarnego. Inwestorom trzeba dać uzbrojone tereny pod działalność i zadbać o właściwą promocję tych terenów - mówił Grzegorz Banaś.

Grzegorz Banaś poinformował także, że uruchamia specjalny telefon dla mieszkańców. Kielczanie mogą mu zadawać dowolne pytania i pisać smsy. - Żadne pytanie nie pozostanie bez odpowiedzi - zapewniał kandydat. Na specjalnej tablicy zaprezentował również numer 513 209 209, pod który można telefonować.

Banaś stwierdził, że urząd i urzędnicy muszą zmienić swoją mentalność. - Miasto musi być otwarte, a nie zamknięte - podkreślał.

Jaki przejazd?

Otwarte ma być także centrum dla ruchu samochodowego. W tym ulice Paderewskiego (na całej długości) Mała, Duża oraz Kapitulna. Grzegorz Banaś pytany przez dziennikarzy, jak sobie wyobraża na przykład przejazd przez wyremontowany Rynek nie był w stanie udzielić precyzyjnej odpowiedzi. Stwierdził jedynie, że przejazd przez centrum będzie możliwy.

Zniesienie opłat za parkowanie z ścisłym centrum to kolejny pomysł kandydata na prezydenta. Za postój mają jednak nie płacić tylko kielczanie, a przyjezdni goście już tak. - To da się zorganizować, mieszkańcy miasta mogliby za szybę na przykład wkładać specjalne identyfikatory - przekonywał Grzegorz Banaś.

Podkreślał, że jego prezydentura będzie miała charakter otwarty a wszelkie kluczowe dla mieszkańców sprawy będą rozstrzygane w drodze referendum.

Działacze PiS podczas prasowej konferencji mówili także, że porozumienie w Radzie Miejskiej, czy jak kto woli koalicja z Wojciechem Lubawskim w praktyce już nie obowiązuje. - Tę umowę zerwał prezydent Lubawski mówiąc publicznie, że z PiS-em nie chce mieć nic wspólnego - mówił radny Jarosław Karyś, szef klubu radnych PiS w Radzie Miejskiej w Kielcach.