Puchar Świata dla Sandy Drabik. Uczestniczka show Świętokrzyskie Gwiazdy Tańczą była niepokonana!

Rywalizowała w kategorii 56 kilogramów w odmianie low kick. W finale pokonała jednogłośnie na punkty Białorusinkę Katsiarynę Holbuevą i dzięki temu zapewniła sobie zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata.

TRZECIA WYGRANA W PUCHARZE ŚWIATA

- Białorusinka była wyższa ode mnie, lepiej zbudowana, miała dużo większy zasięg ramion. Jestem trochę poobijana, ale za kilka dni dojdę do siebie. Cieszę się z kolejnego zwycięstwa w tych prestiżowych zawodach - z zadowoleniem mówiła nam Sandra Drabik z klubu Kick Boxing Kielce, dla której była to trzecia wygrana w Pucharze Świata.

Pierwsze zwycięstwo odniosła również w Szeged, później triumfowała we Włoszech i teraz ponownie w Szeged. Za kilka dni podopieczną trenerka Marka Sobonia czeka start w kolejnych zawodach tej rangi we włoskim Rimini, tym razem w odmianie full contact. Ma nadzieję, że stamtąd również wróci ze złotym medalem i pucharem.

GOKARTY, BUNGEE I SPADOCHRON

W czerwcu prawdopodobnie weźmie jeszcze udział w Mistrzostwach Polski w K1, które odbędą się w Starachowicach. -Po tym starcie zakończę sezon. Będę mieć roztrenowanie i krótki odpoczynek, ale żadnego wyjazdu jeszcze nie zaplanowałam - dodała nasza utytułowana zawodniczka, która bardzo dobrze czuje się też na tanecznym parkiecie. A jej hobby jest jazda na gokartach.

- Świetnie czuję się w gokarcie, szybka jazda sprawia mi przyjemność. Lubię trochę adrenaliny i ryzyka, spokojne życie byłoby chyba zbyt nudne - powiedziała Sandra Drabik, która myśli już o kolejnych wyzwaniach - skoku ze spadochronem i skoku na bungee.

- Waleczne serce, dziewczyna z charakterem - mówił o niej trener Marek Soboń z klubu Kick Boxing Kielce. A jaka jest prywatnie? - Podobnie. Nie usiedzę w miejscu, jestem jak wulkan, ciągle rozpiera mnie energia. Z jednej strony jestem twarda, nie dam sobie w kaszę dmuchać, z drugiej - jestem wrażliwa i rodzinna - mówiła o sobie Sandra.