Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pyszne prezentacje na finale Ogólnopolskiego Konkursu "Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów" (zdjęcia)

Małgorzata PŁAZA
Na kiermaszu można było spróbować „swojskich” wędlin.
Na kiermaszu można było spróbować „swojskich” wędlin. M. Płaza
Wina, nalewki, powidła, chleby wypiekane dawnymi sposobami i znakomite ciasta, wędliny robione według starych receptur - ponad 50 produktów regionalnych rywalizowało w niedzielę w Sandomierzu o nagrody.

Wszystkich przysmaków można było, oczywiście, spróbować. Nie dopisała tylko pogoda.

Na Starówce odbył się w niedzielę finał wojewódzki IX edycji Ogólnopolskiego Konkursu "Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów", zorganizowany przez Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach i Urząd Marszałkowski, przy współpracy sandomierskiego magistratu.

Do konkursu zgłoszono tym razem aż 55 produktów. To produkty tradycyjne, nierzadko już nieco zapomniane, charakterystyczne dla naszego regionu.

Niepowtarzalne regionalne smaki

Stoiska z regionalnymi przysmakami, poddawanymi ocenie komisji konkursowej, rozstawione były na Małym Rynku. Na stoiskach było mnóstwo pyszności!

O nagrody rywalizowało kilkanaście rodzajów wypieków, wśród nich: chleb orkiszowy i ze śliwką, banioczek, czyli placek z dyni, marchwiarz, obwarzanki skoszyńskie i amoniaczki; napoje, między innymi: miętówka świętojańska klasztorna, syrop sosnowy, sosnówka jeżynowa i wino z ryżu; pierogi, sery oraz smakowite wędliny, na przykład rolowaniec świętokrzyski, kaszanka szarbianka i swojski wek - wieprzowina zapiekana w piecu chlebowym. Prezentowane były walory mięty pińczowskiej i dyni szlacheckiej.
Nie mogło zabraknąć sandomierskich akcentów. Grażyna i Andrzej Borkowscy, właściciele gospodarstwa ogrodniczego "Szymanówka" w Pawłowie (gmina Zawichost) zgłosili do konkursu jabłka sandomierskie (otrzymały wyróżnienie w kategorii produktów roślinnych). Owoce te, podkreślała pani Grażyna, mają niepowtarzalny smak.

- Położenie sandomierskiego zagłębia sadowniczego jest szczególne - podkreślała Grażyna Borkowska. - Zdaniem specjalistów, to najlepszy teren do uprawy jabłek w Polsce. Stąd niepowtarzalny smak. Zgłosiłam jabłka do konkursu, gdyż chcę pokazać, że ich smak przewyższa smak owoców tej samej odmiany, pochodzących z innych regionów kraju.

Według starych receptur

Irmina i Jarosław Maliszewscy z Nowej Słupi (pow. kielecki) przywieźli do Sandomierza dwa rodzaje masła rakowego (druga nagroda w kategorii "produkty pochodzenia zwierzęcego"). Masło to, jak zapewniali, sprawdza się znakomicie jako dodatek do różnego rodzaju sosów, zupy rakowej czy ryb.

- Masło przygotowywane jest według przepisu rodzinnego - wyjaśniła Irmina Maliszewska.

Kurzelów (powiat włoszczowski) postanowił pochwalić się "mlecznym cudem", czyli likierem z mleka. Receptura napoju jest, jak zaznaczyła Beata Gieroń, kierownik Domu Kultury w Kurzelowie, objęta tajemnicą.

- Nie ma w nim żadnych dodatków konserwujących, mimo to likier przechowuje się dość długo. Okres przygotowywania jest za to krótki, wystarczą dwa tygodnie. To świetny napój, szczególnie dla pań, na przykład na wieczorne spotkania z koleżankami - powiedziała pani Beata.

Przepis na kaczkę czekajską (wyróżnienie w kategorii "produkty mieszane") pochodzi jeszcze z XVII wieku. Odszukały go członkinie Koła Gospodyń Wiejskich z miejscowości Czekaj (pow. jędrzejowski).

- To kaczka pieczona tradycyjnym sposobem w piecu chlebowym. Kaczka nadziewana jest kaszą gryczaną, wątróbką i grzybkami suszonymi - opowiadała Małgorzata Makowska.

Pieczywo, miody, eliksiry...

Niektóre produkty regionalne można było kupić na kiermaszu, zorganizowanym na Rynku, obok ratusza. Swoją ofertę zaprezentowali tam laureaci poprzednich edycji konkursu "Smaki Regionu".

Do kupienia było między innymi wino z czereśni, nagrodzone w ubiegłym roku w Tokarni pierwszą nagrodą w kategorii "napoje". Takie wino robią w Polsce tylko czterej producenci.

- Wytwarzanie tego wina jest znacznie trudniejsze niż na przykład wiśniowego - powiedziała Renata Galus z Pęczelic (pow. buski).

Do tegorocznej edycji konkursu Renata i Damian Galusowie zgłosili wino malinowe.

- Bazujemy na owocach z własnego sadu. Opieramy się, oczywiście, na recepturach tradycyjnych - przepisy przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Autorem przepisu na wino czereśniowe jest nieżyjący już dziadek. Pewnego roku, z powodu braku zbytu na czereśnie, zaczął produkcję wina na własne potrzeby - opowiadała enata Galus.

Na jednym ze stoisk można było kupić ćmagę świętokrzyską. To "eliksir ziołowy", który ma pomagać w leczeniu depresji, dolegliwości żołądkowo - jelitowych czy regulować ciśnienie.

- Nazwa pochodzi z 1830 roku. Dlaczego ćmaga? Bo sięgano po nią wtedy, kiedy coś "ćmiło". Ćmagę zaczął produkować mój prapradziadek - wyjaśniał Adolf Kudliński z Orzechówki w gminie Bodzentyn.

Ćmaga robiona jest z pięciu ziół i wina gronowego wytrawnego. Adolf Kudliński przyznał, że ma coraz więcej zamówień na swój eliksir. Ćmaga zdobyła zresztą nagrodę na jednej z wcześniejszych edycji konkursu "Smaki Regionów".

Na kiermaszu można było kupić również między innymi miody, chleby, herbatki ziołowe i rękodzieło artystyczne. Ogromnym powodzeniem cieszył się chleb ze smalcem.

Mimo deszczu, publiczność dopisała. Na scenie ustawionej na Rynku można posłuchać zespołów ludowych z województwa świętokrzyskiego.

Nagrody dla najlepszych

Komisja konkursowa nagrodziła w sumie 16 przysmaków.
W kategorii produktów i przetworów roślinnych bezkonkurencyjny okazał się sok z czarnej jagody Stowarzyszenia "Lipianki" z Lipy (pow. konecki). Koło Gospodyń Wiejskich Opatkowice - Iżykowice (pow. pińczowski) otrzymało pierwszą nagrodę w kategorii "napoje" za opatkowickie wino chlebowe".

W kategorii produktów zwierzęcych za najlepszy jury uznało kiełbasę radoszycką Zdzisława Wiklaka z Radoszyc (pow. konecki). W kategorii produktów mieszanych najwyżej oceniona została krówka opatowska Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Opatowie.

Szczególną nagrodę - nominację do ogólnopolskiego tytułu "Perła 2009" przyznano: Katarzynie Kawiorskiej z KGW w Opatkowicach (pow. pińczowski) za fasolę opatkowicką oraz Annie i Bogusławowi Piotrowskim z miejscowości Łosień (pow. kielecki) za polędwiczki świąteczne Prokopa.
Imprezie patronowało "Echo Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie