MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PZPN: - Umowy piłkarzy KSZO rozwiązane z winy klubu

Dorota KUŁAGA [email protected]
Wydział Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej zdecydował, że zawodnicy KSZO w tej rundzie mogą zagrać w innych zespołach

Zbigniew Grombka, dyrektor KSZO Sportowa Spółka Akcyjna Ostrowiec:

Zbigniew Grombka, dyrektor KSZO Sportowa Spółka Akcyjna Ostrowiec:

- Wydział Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej zdecydował, że umowy tych zawodników z KSZO zostaną rozwiązane z winy klubu. W rundzie wiosennej piłkarze ci będą mogli grać w tych zespołach, z których mają propozycje.

Piłkarze, którzy mają jeszcze ważne umowy z drugoligowym KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, będą je mogli rozwiązać z winy klubu i przejść do innych zespołów, które są nimi zainteresowane. Taką decyzję podjął wczoraj Wydział Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Przypomnijmy, że KSZO nie pojechał na sobotni mecz drugiej ligi z Resovią Rzeszów. Po raz trzeci w tym sezonie oddał punkty walkowerem, a to oznacza degradację o dwie klasy rozgrywkowe. Kolejny sezon zespół będzie mógł rozpocząć w czwartej lidze, a czy drużyna w ogóle przystąpi do rozgrywek - decyzję o tym podejmą akcjonariusze.

SENEGALCZYK i 7 POLAKÓW

W rundzie wiosennej KSZO nie będzie występował w drugiej lidze, ale kilku zawodników i trener Marek Pastuszka nadal ma ważne umowy z tym klubem. Wczoraj Wydział Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej zdecydował, że w najbliższych dniach będą one mogły zostać rozwiązane z winy klubu. A to oznacza, że piłkarze będą mogli znaleźć nowych pracodawców. Chodzi o Senegalczyka Pape Samba Ba, Damiana Nogaja, Kamila Dziadowicza, Wojciecha Skrobisza, Pawła Kozuba, Dawida Żaka, Tomasza Bąbla i Dominika Dyka.

KILKU MIAŁO PROPOZYCJE

Niektórzy z tych zawodników powinni sobie znaleźć kluby. Damianem Nogajem interesowała się Wisła Sandomierz, Kamil Dziadowicz był sprawdzany w Alicie Ożarów, a Dawid Żak w Łysicy Akamit Bodzentyn. Czekali oni jednak na to, jak potoczą się losy KSZO. - Zawodnicy ci zasłużyli na duży szacunek, mam tu na myśli głównie Nogaja, Dziadowicza, Skrobisza i Żaka. Mieli oferty z innych zespołów z naszego regionu, ale do końca czekali, bo zależało im na tym, żeby pomóc ostrowieckiemu klubowi. Dopóki była nadzieja na uratowanie KSZO, byli gotowi tutaj trenować i grać - powiedział Zbigniew Grombka, dyrektor KSZO SSA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie