Radca urzędu Jan Boral został skreślony z listy Okręgowej Izby Radców Prawnych w Kielcach we wrześniu 2001 roku, bo... nie płacił składek. Sprawa wyszła na jaw podczas rozprawy w skarżyskim Sądzie Pracy.
- Obowiązkiem każdego radcy prawnego jest płacenie co miesiąc składek, obecnie wynoszą one 100 złotych miesięcznie - informuje Halina Matys, członek prezydium i rzecznik prasowy Okręgowej Izby Radców Prawnych w Kielcach. - Niepłacenie ich przez rok skutkuje skreśleniem z listy radców, co miało miejsce w przypadku Jana Borala, ale takie przypadki zdarzają się na szczęście bardzo rzadko - dodaje rzeczniczka. Obecnie Okręgowa Izba Radców Prawnych w Kielcach sprawdza, czy prawnik starachowickiego magistratu nie widnieje w rejestrze innej izby. Jeśli się okaże, że nie, wówczas izba w Kielcach zawiadomi prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.
- Zawód radcy prawnego jest prawnie chroniony, osoba go wykonująca jest funkcjonariuszem publicznym, nie można posługiwać się jego tytułem, nie mając do tego uprawnień - zaznacza Halina Matys.
Wszystko wskazuje na to, że radca prawny starachowickiego magistratu przez ponad 10 lat piastował funkcję, której wykonywać nie powinien. W tym czasie między innymi opiniował uchwały, które były przedkładane radnym Rady Miasta. Czy wobec tego wystawiane ekspertyzy są ważne? - W tym momencie to pracodawca musi przeanalizować sprawy, w których radca reprezentował gminę. Uchwały natomiast podlegają nadzorowi wojewody, jego służby badają każdą z nich pod kątem prawnym. Radca prawny nie wydaje decyzji, on je jedynie opiniuje, a opinie nie są wiążące - ocenia rzeczniczka.
Prezydent Starachowic Wojciech Bernatowicz poinformował, że rozwiązał umowę o pracę z nieuczciwym prawnikiem. - Zostaliśmy wszyscy wprowadzeni w błąd. Było to skrzętnie ukrywane. Przez kilkanaście lat byliśmy oszukiwani, z radcą prawnym została rozwiązana umowa o pracę, nad innymi konsekwencjami zastanawiam się.
Sprawa radcy prawnego wyszła na jaw w ubiegłym tygodniu, podczas rozprawy w skarżyskim Sądzie Pracy, w trakcie której jeden z byłych pracowników Urzędu Miasta domagał się odszkodowania za niesłuszne zwolnienie z pracy.
Jan Boral w Urzędzie Miasta pracował przez ponad 20 lat.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?