Witold Surowiec, wójt Samborca przyznaje, że na terenie gminy przystanków jest bardzo dużo. - A mimo to mamy interwencje od rodziców, że dany przystanek powinien być we wskazanym przez nich miejscu, chociażby ze względu na większą liczbę wsiadających tam dzieci - mówi wójt Surowiec. - Trudno wszystkim dogodzić. Kiedyś kierowcy przymrużali oko i zatrzymywali się uczniom pod domem. Później Inspekcja Ruchu Drogowego bardzo karała kierowców szkolnych busów za podobne zachowania. Teraz kierowcy mogą zatrzymywać się tylko na przystankach.
Stąd rosnący problem z dowozem małych dzieci do szkół. - Dlatego bezustannie musimy te przystanki przemieszczać - dodaje wójt. - Powstają nowe przystanki. Nie ukrywam, że jest to duży problem. Im więcej przystanków, tym więcej problemów, bo każdy rodzic chce, aby jego pociecha miała do pokonania jak najkrótszy odcinek drogi.
Na bieżąco uwagi i zgłoszenia na temat potrzeb i zmian lokalizacyjnych przystanków przyjmują sołtysi, radni i wójt gminy Samborzec.
POLECAMY: ROZMAITOŚCI
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?