MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radni jednomyślni w sprawie ostrowieckich szkół

Anna Śledzińska
Konieczność dostosowania sieci szkół w Ostrowcu Świętokrzyskim do wprowadzonej reformy oświaty wzbudza niemałe emocje. Świętokrzyski Kurator Oświaty Kazimierz Mądzik zapewnia, że nie spowoduje ona zwolnień nauczycieli. Tymczasem władze miasta są pewne, że zmiany wymuszą redukcję etatów.

Optymalne rozwiązanie

O tym wszystkim dyskutowano na ostatniej sesji Rady Miasta, podczas której prezydent przedstawił projekt uchwały dotyczący stopniowego wygaszania gimnazjów i dostosowania szkół podstawowych do nowych realiów. Te ostatnie pozostaną bez zmian, bowiem budynki szkół są na tyle duże, by pomieścić dodatkowo uczniów klas siódmych i ósmych.

- Dwa lata temu przeprowadziliśmy reorganizację naszych szkół, dostosowując ich liczbę do ilości. Tworzenie nowych placówek byłoby bezzasadne tym bardziej, że nie widzimy w Ostrowcu „efektu 500+”. W 2010 roku w Ostrowcu urodziło się 614 dzieci, w 2014 roku – 510, a w 2016 roku tylko 416 dzieci. W tych szkołach, które istnieją jest wystarczająco dużo miejsca, aby zmieścić dodatkowe klasy - mówiła wiceprezydent Marzena Dębniak.

Ilu do zwolnienia?

Dyskusja przybrała mocno polityczny charakter tym bardziej, że w posiedzeniu brała udział spora grupa przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, w tym Świętokrzyski Kurator Oświaty Kazimierz Mądzik i starosta ostrowiecki Zbigniew Duda. Radny Artur Głąb rozdał wszystkim radnym broszury wydane przez ministerstwo edukacji, dotyczące reformy.

- Jakie są formy ochrony nauczycieli wygaszanych gimnazjów? - pytał radny Jerzy Wrona.

-Obecnie nie jesteśmy w stanie określić, dla ilu nauczycieli szkól gminnych zabraknie etatów. Będziemy wiedzieli więcej w maju, kiedy dyrektorzy poszczególnych szkół przygotują tak zwane arkusze organizacyjne. Na pewno część nauczycieli zmuszona będzie pracować w kilku szkołach - odpowiadała Marzena Dębniak. - Jeśli część nauczycieli zdecyduje się na świadczenie kompensacyjne lub emeryturę, problem będzie złagodzony.

-Nie widzę powodu, dla którego nagle ma być redukcja etatów. Na pewno nie z powodu reformy - stwierdził natomiast kurator Kazimierz Mądzik. - Żadnego oddziału w mieście nie ubędzie, bo w miejsce klas pierwszych gimnazjów powstaną klasy siódme szkół podstawowych. Przynajmniej w tym roku nie powinno być żadnego kłopotu.

Współpracy nie ma i nie wiadomo, czy będzie

Przy okazji powrócono do kwestii współpracy z zakresie zagospodarowania nauczycieli z samorządem powiatowym, a raczej kompletnego braku tej współpracy. Wzajemna niechęć włodarzy obu samorządów nie jest tajemnicą i niestety negatywnie oddziałuje właśnie w takich sytuacjach.

Starosta Zbigniew Duda wytknął prezydentowi Jarosławowi Górczyńskiemu, że do tej pory miasto nie zainteresowało się ofertą przejęcia części nauczycieli do szkół ponadgimnazjalnych. Jak stwierdziła wiceprezydent Marzena Dębniak, rozmowy będą możliwe dopiero gdy znane będą konkretne liczby.

- Pan starosta tych etatów teraz nie ma - poparł te słowa Kazimierz Mądzik. - Pojawią się, gdy reforma wkroczy do szkół ponadgimnazjalnych, za dwa lata. To kuratorium będzie prowadziło bank informacji o wolnych etatach i nauczycielach, którzy będą mogli je uzupełniać.

Ostatecznie Rada Miasta przyjęła uchwałę jednogłośnie. Publiczne Gimnazjum numer 4 zostanie włączone do szkoły podstawowej numer 14, zaś trzy pozostałe będą zlikwidowane za dwa lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie