Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni powiatu starachowickiego drugi raz obronili kolegę. Nie zgodzili się na zwolnienie Pawła Lewkowicza

Kazimierz CUCH
Radni większością głosów nie zgodzili się na zmianę warunków pracy swojego kolegi.
Radni większością głosów nie zgodzili się na zmianę warunków pracy swojego kolegi. Kazimierz Cuch
We wtorek Rada Powiatu Starachowickiego większością głosów nie zgodziła się na wypowiedzenie warunków pracy Pawłowi Lewkowiczowi, radnemu i członkowi Zarządu Powiatu.

Paweł Lewkowicz na etacie pracuje w Urzędzie Gminy Mirzec. Tam, wskutek zmian organizacyjnych urzędu, jego dotąd samodzielne stanowisko zostało włączone do Referatu Inwestycji i Rozwoju Gminy. Nie zmieniono mu wynagrodzenia.

Marek Kukiełka, wójt Mirca, wystąpił do Rady Powiatu o zgodę na taką zmianę warunków pracy. Radni uchwałą z 29 marca ubiegłego roku nie wyrazili zgody. Wtedy Marek Kukiełka zaskarżył tę uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach. Sąd uznał ją jako nieważną.

W odpowiedzi Rada Powiatu powołała ze swego składu pięcioosobową Komisję Doraźną, która głębiej spenetrowała problem relacji wójt Mirca - jego podwładny i równocześnie radny powiatowy Paweł Lewkowicz.

Na ostatniej sesji, we wtorek, komisja ustami swojego przewodniczącego - Mariana Mroza - rekomendowała radnym ponowne nie wyrażenie zgody na zmianę warunków pracy Pawła Lewkowicza. Za taką decyzją było 12 radnych, troje wstrzymało się od głosu.

OPINIE STRON

Radny Paweł Lewkowicz uznał, że zmiana jego podległości to degradacja stanowiskowa. Dotąd podlegał bezpośrednio wójtowi. Po zmianie podlegałby Ryszardowi Nowakowi, kierownikowi referatu, też radnemu powiatowemu. Dotychczasowe działania wójta Mirca określa jako mobbing. Skierował w tej sprawie pozew do Sądu Pracy w Skarżysku-Kamiennej. Toczy się tam postępowanie.

Jako powód rzekomej niechęci wójta do jego osoby podał między innymi sytuację z 2010 roku. Na posiedzeniu Rady Powiatowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej (obaj byli członkami tej samej partii) jako jedyny był przeciw wystawieniu kandydatury Marka Kukiełki na wójta Mirca. Jednak Marek Kukiełka wygrał te wybory, został wójtem, co było sensacją w skali powiatu starachowickiego. Potem, gdy Paweł Lewkowicz został radnym powiatowym - jego zdaniem - miał być "wtyką" wójta Mirca w powiecie.

Marek Kukiełka - wójt Mirca, zabierając głos zwrócił szczególnie uwagę na fakt, że zmiana podległości radnego Lewkowicza to wynik zmiany regulaminu organizacyjnego Urzędu Gminy Mirzec. Zlikwidowano w urzędzie sześć samodzielnych stanowisk, przenosząc je do referatów.

- Absencja osoby na samodzielnym stanowisku sprawia, że nie ma zastępstwa. To komplikuje pracę urzędu, sprawną obsługę mieszkańców. W referacie pracownicy się nawzajem zastępują. Dlatego wprowadziliśmy te zmiany. Paweł Lewkowicz, będąc radnym i członkiem Zarządu Powiatu, jest często nieobecny - podkreślił wójt.

Kwestionował uprawnienia Komisji Doraźnej Rady Powiatu do wnioskowania o nie wyrażenie zgody. Był zdziwiony, że radni powiatowi chcą ponownie decydować przed wyrokiem Sądu Pracy w Skarżysku-Kamiennej.

- Komisja nie może orzekać o czymś, do czego nie ma prawa - zaznaczył Marek Kukiełka, wójt Mirca. Istnieje obawa, że ta sprawa będzie jeszcze długo absorbowała obydwie strony sporu i odpowiednie instytucje publiczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie