Radni przegłosowali zmiany w kieleckim szkolnictwie

To Rada Rodziców i Samorząd Uczniowski wystąpili do władz miasta o usunięcie imienia Oskara Lanego z nazwy szkoły i pozostawienie jej jako Zespół Szkół Ekonomicznych.

– Czy to prawda, że syn Oskara Langego z uniwersytetu w Nowym Jorku napisał list do władz miasta – pytała na czwartkowej sesji Rady Miasta Joanna Grzela, radna Sojuszu Lewicy Demokratycznej. – Zastanawiam się też nad przyszłością tej szkoły, czy jest sens utrzymywania liceum ekonomicznego, czy jest zapotrzebowanie na te kierunki?

- Pisma nie dostałem, choć syna Oskara Langego kiedyś poznałem – przyznał zastępca prezydenta Kielc, Andrzej Sygut. - Nabór do szkoły ekonomicznej jest taki jak w ubiegłym roku, ale pytanie radnej o przyszłość szkoły jest zasadne. Mamy jeszcze jeden zespół szkół ekonomicznych. Rynek jednak potrzebuje ekonomistów z licencjatem. Jest problem i nie wiem, co dalej będzie. Dość powszechne jest oczekiwanie w szkolnictwie ponadgimnazjalnym, aby liceum było 4 letnie. Nie wiemy też pozostaną gimnazja. Nie wiemy, czym zakończy się dyskusja na poszczególnymi etapami kształcenia. Czekamy na decyzje, a na razie koncentrujemy się nad centrum kształcenia ustawicznego i praktycznego, bo wiemy, że taka edukacja na pewno będzie funkcjonować.

Radni przegłosowali pozbawienie szkoły patrona.

Dyskusję o zmianach w oświacie wywołała kolejna uchwała, o włączeniu liceum Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego do Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego, które przeniesie się do budynku przy ulicy Jana Nowaka - Jeziorańskiego, zajmowanego przez tą pierwszą szkołę. – To efekt niżu demograficznego. Kiedyś w „Gałczyńskim” było 3600 uczniów, a od września będzie 25 - mówił prezydent Sygut. – Te liczby pokazują skalę problemu. Nabór nie dawał efektów, więc chcemy ostatnia klasę, maturalną włączyć do Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego. W przyszłości na jego bazie otworzymy tu liceum dla dorosłych. Będzie ono współpracować z „garami”, ponieważ do uzyskania niektórych tytułów z tej branży jest możliwe tylko przez osoby ze średnim wykształceniem.

- Nie działa komisja edukacji, wiec nie mogliśmy omówić tej sprawy – przypomniał Jacek Wołowiec (PSL). - Do docierają do mnie pytania, dotyczące likwidacji innych szkół. Czy to prawda, że „metalówka” ma być zamknięta , a dyrektor otrzymał zakaz naboru na najbliższy rok, czy zostanie zlikwidowany Zespół Szkół Ekonomicznych, czy planowana jest zmiana siedziby Szkół Informatycznych ? Jest dużo pytań i wątpliwości. Potrzebna jest informacja i dyskusja radnych. Rodzice i nauczyciele powinni dowiadywać się o planowanych zmianach z wyprzedzeniem, aby uniknąć złej atmosfery. Proszę o przygotowanie na następną sesje informacji o planowanych zmianach w sieci szkól ponadgimnazjalnych w latach 2016-18.

- Działamy w sytuacji niepewności. Chcemy ochronić wszystkie budynki oświatowe. Nie zamierzamy likwidować żadnej szkoły czy kierunku kształcenia. Przygotujemy informację o planach - dodał prezydent Sygut.

Radni przegłosowali uchwałę o włączeniu liceum do Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego, co pociągnęło dalsze zmiany, czyli likwidację Zespołu Szkół Ogólnokształcących numer 14, którego było częścią.

- Od września w ZSO nr 14 nie będzie już uczniów, bo ostatnia klasa liceum znajdzie się w „garach”, gimnazjaliści przejdą do bardzo dobrego Gimnazjum numer 7. Proces wygaszania zespołu trwał od wielu lat, więc pracowników też jest niewielu. Część przejście do „garów”, część skorzysta z uprawnień emerytalnych, a dla kilku będziemy szukać miejsca. Pracownicy niedydaktyczni zostaną na miejscu – dodał prezydent.

Radni dopytywali, czy na pewno nikt nie straci pracy.

- Nie składałem takiej deklaracji. Będziemy szukać dla nich zatrudnienia w innych placówkach, ale nie wiem czy uda się znaleźć dla wszystkich. Nie wiemy, ilu uczniów przyjdzie do nas spoza Kielc wiec trudno nam powiedzieć, ile będzie ich od września i ilu nauczycieli będzie potrzeba do pracy – wyjaśnił prezydent Sygut..
Radni przegłosowali uchwałę