Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni Samborca nie usłyszeli wyjaśnień w sprawie alkoholowego incydentu

(GOP)
- Nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia - powiedział Witold Garnuszek, zapytany o incydent z końca stycznia. Wójt Samborca uczestniczył wtedy w sesji Rady Gminy będąc pod wpływem alkoholu. Garnuszek odwołał się od sądowego wyroku w tej sprawie.

Oburzeni radni zaraz po sesji zapowiedzieli, że będą domagać się od wójta wyjaśnień w sprawie incydentu z alkoholem. Na taką możliwość czekali prawie dwa miesiące. W dwóch poprzednich sesjach Witold Garnuszek nie uczestniczył, ponieważ przebywał w sanatorium.

- Czy prawdziwe są doniesienia mediów, że na sesji 31 stycznia był pan pod wpływem alkoholu? Czy poniósł pan jakieś konsekwencje prawne? To było dość dawno, ale sprawa jest żywa, mieszkańcy są zainteresowani - mówił radny Jarosław Maj, przewodniczący komisji rewizyjnej Rady Gminy.
Wójt odpowiedział krótko, że w tej sprawie nie ma nic do powiedzenia.

18 marca sąd podjął decyzję, która nakazuje Witoldowi Garnuszkowi zapłacenie 500 złotych grzywny i pokrycie kosztów postępowania. Jest to tak zwany wyrok nakazowy, który zapadł bez procesu. Wójt wniósł sprzeciw.

- Oznacza to, że wyrok stracił moc, a sprawa będzie się toczyć od początku, już w zwykłym trybie, normalnego procesu cywilnego, przed Sądem Rejonowym w Sandomierzu. Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony - poinformował sędzia Michał Chałoński, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.

O tym, że wójt jest pod wpływem alkoholu powiadomiła policję podczas styczniowej sesji anonimowa osoba. W przerwie obrad Rady Gminy funkcjonariusze przebadali Witolda Garnuszka alkomatem. Pierwszy wynik wskazał 0, 48 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, drugi - 0,56 promila. Wójt twierdził, że na sesji był prywatnie, tego dnia nie podpisał listy obecności.

Konsekwencje styczniowego incydentu to niejedyny kłopot Witolda Garnuszka. Prokuratura oskarżyła go o przekroczenie służbowych uprawnień, a także o działanie na szkodę urzędu. Chodzi o pobieranie nienależnych, zdaniem śledczych, nagród. Miał je przyznawać ówczesny przewodniczący rady Stanisław Kiliański. Obaj samorządowcy nie przyznają się do winy.
Pierwsza rozprawa przed Sądem Rejonowym w Sandomierzu ma się odbyć 6 kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie