Czy "Brama przy zegarach" w Starachowicach odzyska swój historyczny element?
Wrócą zegary na bramie przy obecnym Zespole Szkół Zawodowych nr 2 przy ulicach 1-go Maja i Radomskiej, a to między innymi dzięki inicjatywie starachowickiego radnego, Włodzimierza Orkisza.
Owe czasomierze wisiały tu jeszcze przed II wojną światową. W tamtych czasach mało kto mógł pozwolić sobie na luksus zegarka na rękę, więc dwie duże tarcze ze wskazówkami, umiejscowione na ścianie budynku w centrum miasta, były tutejszej ludności niezbędne. Dzięki nim, pracownicy wiedzieli dokładnie która godzina, kiedy zmierzali do Zakładów Starachowickich S.A., gdzie produkowano między innymi armaty i hamulce kolejowe.
Po wojnie, w latach siedemdziesiątych wybudowano nową bramę wejściową do Fabryki Samochodów Ciężarowych "Star". Wówczas brama zyskała nazwę "Przy Zegarach" i stała się kultowym punktem na mapie Starachowic.
Oprócz niej, były jeszcze inne charakterystyczne przejścia. Brama Ósma, Brama Główna czy Brama Piąta na stałe wpisały się w historię Starachowic i pamiętają je jeszcze starsi mieszkańcy.
"Brama przy Zegarach" była rozpoznawalna przez wszystkich mieszkańców
W 2016 roku, Adam Brzeziński, prezes Towarzystwa Przyjaciół Starachowic reaktywował działanie zegarów. Tym razem postanowiono na nowoczesność – były elektroniczne, a oprócz godziny, pokazywały jeszcze temperaturę. Niestety, przestał działać i tak to sentymentalne miejsce zostało zaniedbane.
Radny miasta Starachowice, Włodzimierz Orkisz wpadł na pomysł, by te pamiątkowe zegary przywrócić. W tej sprawie wystosował 31 marca interpelację do prezydenta Marka Materka. W rozmowie z nami podkreślał, że zegar służył wielu pokoleniom.
- Kiedyś mówiło się, że to punkt centralny w całych Starachowicach. Mieszkańcy umawiali się na spotkania przy zegarach, a młodsi - na randki. Sam mam do nich duży sentyment, pamiętam je jeszcze jako mały chłopiec. Wielu mieszkańców zwraca uwagę na brak zegara i tęskni im się do dawnego widoku wielkiej tarczy na budynku. Przywrócenie prawie nic nie kosztuje, a może sprawić przyjemność starachowiczanom. To nie nastręcza żadnych problemów, skoro kiedyś, przez lata zegar wisiał, to dlaczego miałoby go tu nie być? Są oczywiście ważniejsze sprawy, ale chciałbym zaakcentować historię miasta
– komentował Włodzimierz Orkisz.
Jest decyzja w sprawie "Bramy Przy Zegarach" w Starachowicach
W środę, 19 kwietnia Włodzimierz Orkisz otrzymał odpowiedź na swoją interpelację od wiceprezydentki miasta, Elżbiety Gralec. Czytamy w niej, że: "Powiat Starachowicki mając świadomość historycznego znaczenia zegarów, zaplanował ich odbudowę miesiące temu, przygotowując się do termomodernizacji budynku Centrum Kształcenia Zawodowego. Mając na względzie sentymentalne znaczenie dla mieszkańców naszego miasta, miło mi poinformować, że prace te zaczynają się w roku bieżącym".
- Jestem bardzo zadowolony, że kultowe zegary powrócą. Ja chcę ukłonić się w ten sposób starszemu pokoleniu i przypomnieć młodszemu, że powrót do historii może być bardzo pozytywny. Czekamy teraz na efekt przywrócenia czasomierzy - kwitował radny Orkisz.
Zobacz zdjęcia:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?