Podopiecznych placówki już na samym wejściu przywitał zapach świeżych naleśników. Serek waniliowy, Nutella, dżemy w kilku smakach, ale też borówki, brzoskwinie i bita śmietana dały możliwość tworzenia wręcz nieskończonych naleśnikowych wariacji. I ciężko stwierdzić, co sprawiło dzieciom więcej frajdy – mnogość składników, czy sam smak podawanych rarytasów.
- Chcieliśmy sprawić dzieciom przyjemność, jednocześnie starając się, by poczuły się jak w domu. Po uśmiechach na twarzach dzieci widzieliśmy, że to się udało – mówi Michał Kumór, kierownik placówki.
Na boisku szkolnym czekało więcej atrakcji. Dzieci oddały się zabawie nowymi akcesoriami sportowymi. W ruch poszły nowe piłki, rakietki do badmintona, szarfy do gimnastyki artystycznej i skakanki. - Naleśniki i zabawy na świeżym powietrzu to niewiele, jednak sądząc po zadowoleniu i radości naszych podopiecznych, jesteśmy przekonani, że był to dobry sposób spędzenia Dnia Dziecka – dodaje Michał Kumór.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?