Radosny i tłumny piknik międzypokoleniowy w Klubie Seniora w Kielcach

Ponad 120 dzieci z przedszkola numer 4, które koło godziny 10 przybyły na festyn szybko zintegrowali się z dorosłymi, zadawali mnóstwo pytań, uczestniczyli we wspólnych grach i zabawach, a potem beztrosko zjeżdżali z dmuchanego pałacu przygotowanego przez Kielecką Spółdzielnię Mieszkaniową. Tuż obok kilkanaście dzieciaków uczestniczyło w lekcji płukania złota prowadzonej przez mistrza Andrzeja Urbańskiego. – Mamy super zabawę – krzyczała Nikola Stępień i Bartek Piątkowski. Zaraz potem razem z seniorami ozdabiali kolorowe, papierowe motyle.

- To pierwszy tego rodzaju festyn, na którym zorganizowaliśmy zajęcia dla ludzi w różnym wieku – mówi Piotr Chałupka, kierownik Klubu Seniora. – A wszystko po to, żeby dzieci, młodzież zbliżyła się do starszych i odwrotnie. W społecznej mentalności funkcjonuje negatywny obraz człowieka starszego, który jest pasywny, zamknięty na otaczający go świat, nie rozumiejący współczesnej rzeczywistości. Wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie i Komendą Miejskiej Policji chcielibyśmy, aby projekt wspólnej zabawy przyczynił się do zmiany negatywnego widzenia seniorów. Nasi seniorzy przybyło ich na festyn aż 280 ze wszystkich kieleckich klubów seniora swoim zachowaniem pokazują, że wcale nie chcą izolować się ze społeczeństwa, być gdzieś na uboczu. Tańczą, śpiewają, występują na scenie. Komputery i komórki też im są nie obce.

Podczas festynu po raz pierwszy został zrealizowany autorski pomysł kierownika Piotra Chałupki, aby uhonorować najbardziej aktywnego członka Klubu, który działa na rzecz innych. Kapituła wybrała Seniorów Roku 2016. Zostali nimi Bogusław Tarnik i Danuta Pytel. – W przyszłym roku planujemy zorganizować jeszcze większą imprezę dla wszystkich kieleckich seniorów i wybrać spośród nich najbardziej wyróżniających się członków każdego klubu, a jest ich w mieście jedenaście.

Bogusław Tarnik z klubu przy ulicy Świętego Stanisława Kostki bardzo cieszył się z otrzymanej statuetki i dyplomu. – Do placówki należę od początku jej istnienia - podkreślił. – Mamy tu wiele aktywności, mnie w tej chwili najbardziej zajmuje rękodzieło artystyczne. Podobnie zadowolona z wyróżnienia była Danuta Pytel z klubu przy ulicy Żeromskiego.- Gdy się budzę od razu myślę co będę robiła w klubie wśród moich przyjaciół – przyznaje.- Szczególnie podoba mi się nasz zespół taneczny Tutti Frutti.

Salomea Lis, Mirosława Szoła, Weronika Magdziarz, Roman Mularczyk jedli smakowity bigos, potrawy z grilla serwowane przez instruktora Piotra Brendzela, prawili sobie komplementy i zwyczajnie cieszyli się życiem. – Mam 59 lat plus VAT – śmiał się Bogusław Tarnik. – Pani Helenko czy pani nie siedzi za blisko sąsiada – dopytywała się Jadwiga Szmid. – Zapraszamy do wspólnej zabawy, zróbmy kółeczko razem z dziećmi – zachęcali instruktorzy, którzy bardzo zaangażowali się w przygotowanie festynu.