Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Gliński: - Nie damy się zaskoczyć

Paweł KOTWICA [email protected]
S. Stachura
Piłkarze ręczni Vive Targi Kielce zakończyli tegoroczny etap Ligi Mistrzów. Do awansu i dołączenia do MKB Veszprem i Rhein-Neckar Loewen, które już sobie go zapewniły, pozostaje im zdobycie jednego punktu. Teraz przed kielczanami równie intensywne granie, choć tylko w wydaniu krajowym. W czwartek o godzinie 20 w Hali Legionów ostatni mecz pierwszej rundy rozgrywek zasadniczych - Vive Targi podejmuje Zagłębie Lubin.

Rafał Gliński

Rafał Gliński

27 lat. Zawodnik Vive Targi Kielce. Kluby: Śląsk Wrocław, TV Willstaett-Ortenau (Niemcy), Vive Targi Kielce (od lutego 2009). Nominalnie lewoskrzydłowy, ale może grać również jako rozgrywający. Wzrost 183 cm, waga: 90 kg, Pseudonim: "Glina".

Paweł Kotwica: *Najcięższy okres pierwszej części sezonu za wami. Nie mówię, że najintensywniejszy, bo przez najbliższy miesiąc i tak ciągle będziecie grali co trzy dni...

Rafał Gliński: - Ale i podróże trochę krótsze, i mecze trochę inne. Zakończyliśmy tegoroczny etap Ligi Mistrzów, zdobyliśmy dziewięć punktów i oczywiście jesteśmy z tego dorobku bardzo zadowoleni. Musimy teraz grać w polskiej lidze, ale intensywność grania rzeczywiście się nie zmienia. Do połowy grudnia cały czas gramy środa - sobota, albo czwartek - niedziela, więc mięśnie dostaną jeszcze solidną porcję wysiłku. Ale nie zmieniamy podejścia do meczów, mobilizujemy się tak samo i myślę, że nic się nie zmieni, będziemy wygrywać.

*Po niedzielnym meczu w Wągrowcu mówiłeś, że nareszcie będziecie mogli wrócić do normalnego trenowania.

- Może cykl treningowy się nie zmienił, ale wróciliśmy do domów i normalnej rzeczywistości, bo ostatnio ciągle było: jeden hotel, drugi hotel, nieprzespana noc w autokarze... Organizm zupełnie inaczej funkcjonował. Teraz możemy spokojnie trenować, skupiać się na taktyce na najbliższy mecz.

*Jeśli w czwartek wygracie w Hali Legionów zaległy mecz z Zagłębiem Lubin, to tabela po pierwszej rundzie rozgrywek będzie dla was wyglądała bardzo ładnie: 11 meczów, 11 zwycięstw, 22 punkty, sześć punktów przewagi nad Wisłą Płock...

- Najważniejsze jest, że naprawdę nikt z nas w tę tabelę tak dokładnie nie zagląda. Przecież i tak najważniejsze są play offy. Fajnie, że jesteśmy liderem, pracujemy na to, żeby tak zostało, ale skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Teraz jest Lubin, potem jest Gdańsk.

*Jeśli chodzi o mecz z Zagłębiem, to jest to jeden z tych rywali, którzy w poprzednim sezonie przynajmniej raz nie dał się pokonać Vive, w Lubinie był remis. Mogą was teraz zaskoczyć?

- A ja bardzo dobrze pamiętam mecz z Zagłębiem w Kielcach z ubiegłego sezonu, bo akurat tutaj przyjechałem, żeby podpisać kontrakt. Vive wygrało 42:25, byłem mocno zaskoczony, bo myślałem, że te mecze są bardziej zacięte. Teraz to też jest nieobliczalny przeciwnik. Potrafił przegrać u siebie ze Śląskiem Wrocław trzy dni po tym, jak wygrał w Płocku z Wisłą. Musimy się skupić, obejrzeć materiał filmowy, żeby zobaczyć, jakimi formatami grają, jak fukcjonują poszczególni zawodnicy na pozycjach. I myślę, że wtedy nie damy się zaskoczyć.

Zapraszamy na relację live z meczu w czwartek od godziny 19.45.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie