Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Grzyb: Takiego zwycięstwa się nie spodziewałem

Sławomir STACHURA
Pomocnik Jagiellonii i wychowanek Wiernej Małogoszcz Rafał Grzyb nie spodziewał się tak wysokiego zwycięstwa swojej drużyny

Rafał Grzyb

Rafał Grzyb

Urodzony 16 stycznia 1983 roku. Wychowanek Wiernej Małogoszcz, w której grał do 2007 roku. Z trzecioligowej Wiernej przeniósł się do Polonii Bytom, z którą wywalczył awans do ekstraklasy. W styczniu 2010 roku trafił do Jagiellonii. Uznawany jest za jednego z lepszych defensywnych pomocników w polskiej ekstraklasie i za zawodnika o "żelaznych płucach".

Defensywny pomocnik Jagiellonii Białystok Rafał Grzyb przeciwko Koronie rozegrał całe spotkanie i był jedną z kluczowych postaci środka pola. Wychowanek Wiernej Małogoszcz był trochę zaskoczony wysokim zwycięstwem "Jagi" z Koroną.

Sławomir Stachura. * Jesienią prowadząca wtedy w tabeli "Jaga" mierzyła się w Kielcach z wiceliderem i padł remis 1:1. W sobotę nie daliście Koronie najmniejszych szans.

Rafał Grzyb. - Na wiosnę ani mój zespół, ani Korona nie spisują się dobrze. Widać, że drużyny są w słabej dyspozycji, ale kielczanie jednak w dużo słabszej niż my. Nie spodziewałem się, że wygramy tak wysoko.

* Co o tym zadecydowało?

- Błędy, głównie w obronie, a w szczególności brak zrozumienia między bramkarzem a obrońcami. I chciałbym od razu dodać, że my nie zagraliśmy jakiegoś bardzo dobrego spotkania. Po prostu wykorzystaliśmy te błędy, które popełniła Korona.

* Ale w pierwszej połowie nie udało się wam wyjść na prowadzenie, choć mieliście okazje. Co w przerwie mówił w szatni trener Michał Probierz?

- Nie krzyczał (śmiech). Mówił, że w miarę upływu czasu komunikacja między formacjami będzie się rozluźniać, więc na pewno będą jeszcze bramkowe okazje. Uświadamiał nas, że mamy przewagę i jeśli strzelimy pierwszego gola, to będą następne, bo Korona ruszy do przodu. No i jego scenariusz sprawdził się w 100 procentach. Wygraliśmy ważny mecz i wróciliśmy na pozycję wicelidera.

* I pewnie macie zamiar na niej pozostać do końca rozgrywek.

- Oczywiście, taki jest plan. Wygrana z Koroną na pewno poprawiła nam nastroje i teraz będziemy bronić tego drugiego miejsca.

* Zajrzysz po sezonie w rodzinne strony do Małogoszcza?

- Bardzo bym chciał, ale wszystko zależy od tego, które miejsce zajmiemy. Jeśli załapiemy się do pucharów to będzie ciężko, gdyż wakacyjna przerwa będzie pewnie wtedy bardzo krótka.

Na następny sezon zostajesz w Jagiellonii?

- Myślę, że tak. Kontrakt z "Jagą" mam jeszcze przez dwa lata i nigdzie się nie wybieram.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie