Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rastko Stojković: - To będzie twardy mecz

Paweł KOTWICA [email protected]
Rastko Stojković uważa, że kluczem do zwycięstwa nad Bosną Sarajewo będzie rozbicie jej twardej obrony.
Rastko Stojković uważa, że kluczem do zwycięstwa nad Bosną Sarajewo będzie rozbicie jej twardej obrony. S. Stachura
Rastko Stojković wrócił z wojaży, które odbywał z reprezentacją Serbii i teraz wraz z Vive Targi Kielce przygotowuje się do sobotniego meczu Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych z Bosną BH Gas Sarajewo.

Rastko Stojković

Rastko Stojković

28 lat. Obrotowy Vive Targi Kielce i reprezentacji Serbii. 191 cm, 115 kg. Kluby: Partizan Belgrad, Borac Banja Luka, Crvena Zvezda Belgrad (Serbia), VfL Pfullingen, HSG Nordhorn (Niemcy), Vive Targi Kielce (od lipca 2009). Z zespołem Nordhornu zdobył Puchar EHF (2008) i dotarł do finału Pucharu Zdobywców Pucharów (2009). Żona Marija, dwóch synów, Aleksandar i Stefan. Hobby: film.

Paweł Kotwica: *Wróciłeś do reprezentacji Serbii po dwuipółletniej przerwie. Jesteś zadowolony ze swojej gry?

Rastko Stojković: - Przede wszystkim jestem zmęczony (śmiech). A mówiąc poważnie, oczywiście jestem bardzo zadowolony, bo myślę, że znalazłem sobie miejsce w tym zespole. Ale powrót nie był łatwy, bo zagraliśmy cztery mecze mecze w cztery dni i to z trudnymi przeciwnikami. Najpierw z Francją, z którą przegraliśmy w Niszu, a potem wygraliśmy wszystkie mecze w turnieju na Węgrzech: z Rumunią, Węgrami i Tunezją. Ale już wróciłem i myślę tylko o tym, co nas czeka w klubie i chcę przygotować się do najbliższych meczów na 100 procent.

* Myślisz, że masz szansę wyjechać na styczniowe mistrzostwa Europy do Austrii? Jakie są ambicje Serbii?

- Trafiliśmy do grupy, w której możemy powalczyć, są tam Austria, Islandia i Dania. Mamy teraz naprawdę dobry zespół, świetnych rozgrywających, ale na każdej pozycji są wartościowi gracze. Oby tylko udało się wyleczyć wszystkie kontuzje. Mecze na Węgrzech pokazały, że potrafimy dobrze grać. Jeśli będziemy mieli więcej czasu, aby przygotować do mistrzostw, to możemy tam odegrać jakąś rolę. Druga runda leży w zasięgu naszych możliwości, a może nawet półfinał. Jeśli chodzi o mnie, to myślę, że mam szansę zagrać w Austrii.

*Nikt w zespole Vive Targi nie wie więcej na temat bałkańskich zespołów, niż ty. Czego się możemy spodziewać po Bosni Sarajewo, z którą gracie mecz Ligi Mistrzów w sobotę?

- To zespół grający typową, bałkańską piłkę ręczną. Na pewno kładzie mocny akcent na defensywę, która gra bardzo twardo. Naszym największym problemem będzie znalezienie sposobu na to. Namy wystarczającą siłę, żeby tego dokonać. Rozmawiałem z kolegami z reprezentacji Serbii, którzy widzą w Vive Targi trzecią drużynę naszej grupy. Jeśli wygramy z Bosną, to będzie kolejny krok w tym kierunku.

*Jak można porównać Bosnę do Gorenje Velenje, z którym już graliście?

- Myślę, że to są podobnie grające zespoły i ich siłę można porównać. Gorenje ma może lepszych rozgrywających, większe zagrożenie z drugiej linii. Pokonaliśmy ten zespół po trudnym meczu, ale uważam, że w sobotę zagramy lepiej.

*Sarajewo jest specjalnym miejscem dla Bośniaków i Serbów, którzy kilkanaście lat temu toczyli ponadtrzyletnią bitwę o to miasto.

- Byłem wtedy młodym chłopakiem, ale pamiętam wojnę. Wywołała ją głupota polityków. Żeby zrozumieć ten konflikt, trzeba poznać mentalność mieszkańców Bałkanów. Kiedyś była wojna, ale teraz ludzie żyją normalnie, szybko zapominają o rzeczach, które były niedobre. Jeśli popatrzysz na skład zespołu z Sarajewa, zobaczysz tam graczy z Serbii. To znak, że wszystko zmierza ku dobremu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie