Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raz, Dwa, Trzy promowało w Kielcach nowy album "SkąDokąd"

/mors/
Adam Nowak jak zwykle skromny, „niekomercyjny”, ale charyzmatyczny, ma swoją publiczność i jest przez nią kochany.
Adam Nowak jak zwykle skromny, „niekomercyjny”, ale charyzmatyczny, ma swoją publiczność i jest przez nią kochany. fot. Dawid Łukasik
Owacją na stojąco nagrodziła publiczność sobotni koncert zespołu Raz, Dwa, Trzy w kieleckiej hali widowiskowej, promujący jego najnowszą płytę "SkąDokąd".

Po dwóch płytach z piosenkami innych autorów - Agnieszki Osieckiej i Wojciecha Młynarskiego - grupa wreszcie zaprezentowała własne utwory. Piosenki z najnowszego krążka "SkąDokąd" nie zaskakują nowym brzmieniem. Pojawia się wprawdzie trochę reggae w "Już" czy bossanovy w "Upał roztapia granice miasta". Ale większość utworów to ballady w stylu... Raz, Dwa, Trzy. Jak widać muzyczne eksperymentowanie tej grupy kończy się tam, gdzie zwykle. Ale to chyba dobrze, bo za takie właśnie, własne brzmienie fani ich kochają od dwudziestu lat.

Na uwagę zasługują teksty Adama Nowaka. To proste pytania bez odpowiedzi: o to, skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy oraz jaki jest sens "wszystkiego pomiędzy". Dużo tam liryki, filozoficznych pytań o sprawy ostateczne, ale słucha się tych piosenek dobrze, dzięki skromności i naturalności, z jaką autor podchodzi do bardzo poważnych problemów. "Oto papieros w dłoni" czy "Upał roztapia granice miasta" zostają w pamięci widzów. Jak zwykle mocną stroną koncertu była grupa muzyków towarzyszących Nowakowi. Wysmakowane aranżacje, naturalne brzmienie osiągnięte dzięki instrumentom akustycznym, w którymi harmonijnie współgrają partie elektryczne - to duże atuty sobotniego spektaklu muzycznego.

Oprócz nowych utworów artysta zaprezentował stare przeboje, takie jak "Trudni nie wierzyć w nic", "I tylko to wiem" czy "Jutro możemy być szczęśliwi". Nic więc dziwnego, że publiczność, choć miała już za sobą dwie i pół godziny koncertu (na początku wystąpił jako support młody zespół "Twilite"), zgotowała szykującemu do zejścia ze sceny Adamowi Nowakowi owację na stojąco i domagała się bisów. Jak zwykle nie zawiódł. - I za to go kocham. Bo muzyka, świetne piosenki to jedno, ale liczą się też perfekcja w każdym utworze "na żywo", ogromny szacunek dla widzów, no i skromność oraz "normalność", tak niezwykła u artystów tej klasy - powiedziała nam po koncercie pani Magda z Kielc, która przyznała, że niemal od 20 lat jest wierną fanką zespołu Raz, Dwa, Trzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie