Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Realizuje marzenia i walczy o dobry teatr. Poznaj Wojciecha Niemczyka najlepszego aktora według Czytelników "Echa Dnia"

Luiza BURAS-SOKÓŁ [email protected]
Wkrótce minie sześć lat odkąd Wojtek Niemczyk występuje na kieleckiej scenie. Przyznaje, że nie lubi taniej, łatwo dostępnej rozrywki. – Zawsze byłem zwolennikiem teatru, który zmusza do myślenia – mówi.
Wkrótce minie sześć lat odkąd Wojtek Niemczyk występuje na kieleckiej scenie. Przyznaje, że nie lubi taniej, łatwo dostępnej rozrywki. – Zawsze byłem zwolennikiem teatru, który zmusza do myślenia – mówi. Dawid Łukasik
Widzowie mieli okazję oglądać go w spektaklach "Mój niepokój ma przy sobie broń" w reżyserii Julii Mark i "Caryca Katarzyna" w reżyserii Wiktora Rubina. Oba zdobyły uznanie podczas XXI plebiscytu "O Dziką Różę". Nic dziwnego, że nagroda nie ominęła też Wojciecha Niemczyka.

Najlepsze spektakle, najlepsi aktorzy

Najlepsze spektakle, najlepsi aktorzy

Plebiscyt Publiczności o Dziką Różę odbył się już po raz 21. Za najlepszy spektakl mijającego sezonu publiczność uznała odważny obraz "Caryca Katarzyna" Jolanty Janiczak w reżyserii Wiktora Rubina. Za najlepszego aktora widzowie uznali, podobnie, jak przed rokiem, Mirosława Bielińskiego, którego przedstawimy w kolejny piątek. Wśród pań serca publiczności podbiła Joanna Kasperek. Swoje wyróżnienia tradycyjnie przyznali także dziennikarze śledzący sezon teatralny. Ich zdaniem to spektakl "Mój niepokój ma przy sobie broń" Mateusza Pakuły w reżyserii Julii Mark zasłużył na największe uznanie. Wśród aktorów dziennikarze wyróżnili Andrzeja Platę.

Młody aktor przyznaje, że zawsze był zwolennikiem teatru, który zmusza do myślenia, wymaga od widza skupienia i uwagi.

- Wokół zbyt dużo jest durnych seriali, bezrefleksyjnego śmiechu, głupiej zabawy. Kiedyś wszyscy narzekali, że rzeczywistość jest tak szara, iż muszą uciekać przed nią do teatru. Teraz jest kompletnie na odwrót. Ludzie atakowani przez wszechobecną tanią rozrywkę przestają się czymkolwiek interesować, wszystko się spłyca. Miejscem, w którym można się spotkać z czymś lepszym, wyższym powinien być teatr - tłumaczy Wojtek Niemczyk. - Farsa także może być przedstawiona w ciekawej formie, która mile zaskoczy i zaciekawi widza - dodaje.

DLA MYŚLĄCEGO WIDZA

Zarówno "Mój niepokój ma przy sobie broń", jak i "Caryca Katarzyna" to spektakle mocno współczesne w formie, łączące wartką akcję z wykorzystaniem multimediów, nie stroniące od nagości.

- W tym kierunku zmierza rzeczywistość, a teatr jest jak lustro, jest próbą odniesienia do tej rzeczywistości - zauważa Wojciech Niemczyk. - Jeżeli tekst bądź forma spektaklu kogoś przejmuje, w jakiś sposób dotyka, zostaje on doceniony. Nieważne czy będzie to teatr klasyczny, czy współczesny. Liczy się treść i profesjonalizm przygotowania. Tylko wtedy zdołamy kogoś zatrzymać przy takim obrazie, zainteresować go lub poruszyć - tłumaczy sukces obu spektakli młody aktor. - Cieszę się, że ludzie przekonują się do takiej formy teatru i że dają tego świadectwo nagrodami. Kielecki widz jest ambitny i należy mu się dobry teatr - dodaje.

W "Carycy Katarzynie" zagrał niełatwą rolę Piora III, pełnego kompleksów i niespełnienia męża władczyni Rosji.

- To pierwszy spektakl, w którym się rozbieram. Wcześniej zdecydowałem się na to w filmie "Z miłości". Gdy ktoś z zewnątrz pyta mnie, dlaczego aktora nie krępuje takie zadanie, dlaczego nie myśli o nagości drugiej osoby, podaję przykład: jeżeli jedziesz na operację i leżysz nago przed lekarzem, nie zastanawiasz się nad tym, bo masz inny nadrzędny cel. Tak samo jest w teatrze, gdzie mam scenę do zagrania i odcinam się od jej oprawy. W "Carycy Katarzynie" nagość jest jak najbardziej na miejscu. Jeśli dla społeczeństwa jest ona nadal tabu, to smutne - mówi Niemczyk.

Wolne chwile spędza aktywnie. W okresie zimowym gra w hokeja w amatorskim klubie z Samsonowa. - Początkowo stworzyli go członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej, obecnie w podstawowym składzie strażaków gra już niewielu. Będziemy się starać, by włączyć naszą drużynę do Klubu Sportowego Samsonów. W ten sposób będziemy mieli podstawę prawną i możliwość zapisania się do ligi amatorskiej - tłumaczy Wojtek Niemczyk.

Aktor ma już sprecyzowane plany na wakacje. Spędzi je w Monachium, gdzie pracuje jego dziewczyna. W połowie sierpnia wróci, by przygotować się do nowego sezonu w teatrze. Będzie go można zobaczyć w spektaklu "Misja" i w nowej sztuce Mateusza Pakuły.

Nowy sezon będzie ciekawy - dyrektor kieleckiego teatru zdradza swoje plany

Nowy sezon będzie ciekawy - dyrektor kieleckiego teatru zdradza swoje plany

Jak zapowiada dyrektor teatru imienia Stefana Żeromskiego Piotr Szczerski, nowy sezon, podobnie jak miniony, będzie różnorodny.
Już rozpoczęły się próby do napisanego na zamówienie kieleckiego teatru, spektaklu "Misja" Michała Buszewicza w reżyserii Eweliny Marciniak. Sztuka oparta na prawdziwej historii polskiego weterana misji zagranicznych odnalezionego półtora roku temu w Tatrach będzie pierwszą premierą nadchodzącego sezonu. Zobaczymy w nim Martę Ścisłowicz, która widzom zapadła w pamięć jako caryca Katarzyna oraz nową twarz kieleckiej sceny, tegoroczną absolwentkę krakowskiej szkoły teatralnej Wiktorię Kulaszewską, a także gościnnie młodego, zdolnego aktora Michała Wanio.
Kolejną premierą będzie "Jakiś i Pupcze" Hanocha Levina w reżyserii Piotra Szczerskiego ze scenografią Hanny Szymczak i muzyką Zygmunta Koniecznego. W opowieści o parze najbrzydszych ludzi na świecie szukających partnerów wystąpi niemal cały zespół teatru, a tytułowe role reżyser powierzył Dawidowi Żłobińskiemu i Zuzannie Wierzbińskiej.
W grudniu natomiast rozpoczną się próby do sztuki Mateusza Pakuły, którą wyreżyseruje pochodząca z Czech Ewa Rysowa. Prapremiera zostanie wystawiona na małej scenie teatru.

WŁASNE MIEJSCE

Aktor bywa skazany na zawodową tułaczkę. Pochodzący z Sosnowca Wojtek Niemczyk od 2008 roku mieszka w Kielcach. Uważa, że do "cygańskiego" trybu życia można się przyzwyczaić, ale ważne jest, by mieć gdzieś swoje miejsce, punkt zaczepienia, do którego zawsze, bez względu na to gdzie rzuci zawód, można wracać.

- Na razie jestem w trakcie budowania takiego miejsca. Jeszcze go nie znalazłem. Zawsze mogę wrócić do swojego rodzinnego miasta, gdzie mam bliskich - mówi aktor i dodaje: - Powoli myślę już o założeniu rodziny, dążeniu do stabilizacji.

Póki co, coraz lepiej poznaje Kielce i docenia ich położenie wśród zieleni. - Lubię kompleks leśny na Stadionie, często wybieram się na spacer na Kadzielnię, na rowerze jeżdżę na Karczówkę. To są miejsca, gdzie można odpocząć od miejskiego zgiełku, co ważne, można się do nich szybko dostać - wylicza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie