Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Recepta na brudne Kielce: zatrudnić więźniów do usuwania śmieci

Agata KOWALCZYK
Za supermarketem, obok budynku byłego kina Romantica przy ulicy Czarnowskiej w Kielcach, jest takie oto wysypisko śmieci.
Za supermarketem, obok budynku byłego kina Romantica przy ulicy Czarnowskiej w Kielcach, jest takie oto wysypisko śmieci. D. Łukasik
Więźniowie z kieleckiego Aresztu Śledczego wysprzątają Kielce. Lada dzień wyruszą z workami, aby wyczyścić miejskie działki.

Kielce toną w śmieciach, a władze miasta nie świecą przykładem, ponieważ bałagan panuje także na działkach miejskich i skarbu państwa. Na niezagospodarowane parcele mieszkańcy podrzucają śmieci, a miasto nie ma pieniędzy, aby zlecić ich usuwanie. Ale znaleziono sposób na zrobienie porządku, bez ponoszenia wysokich kosztów. Komendant Straży Miejskiej w Kielcach Władysław Kozieł wpadł na pomysł, aby zatrudnić więźniów do sprzątania śmieci.

BĘDĄ SPRZĄTAĆ W MIARĘ POTRZEB

Więźniowie posprzątają tylko tereny należące do miasta i skarbu państwa. - Niektóre miejsca są już wyznaczone, na przykład chcemy wysłać więźniów do posprzątania otoczenia zalewu przy ulicy Klonowej, dawnego kina Romantica, terenu przy ulicy Grota-Roweckiego koło dzwonów na surowce wtórne, koryta Dąbrówki przy w ulicy Warszawskiej czy rejonu wiaduktu w Zalesiu. Wraz z kolejnymi zgłoszeniami od mieszkańców będziemy wskazywać następne miejsca. To nie będzie jednorazowa akcja, chcemy systematycznie zlecać osadzonym porządkowanie miejskich terenów. Na pewno do końca roku będzie ona prowadzona, ponieważ ubezpieczenie zostało wykupione na taki okres - informuje komendant Straży Miejskiej w Kielcach Władysław Kozieł.

Dodaje, że liczy na wyznaczenie przez areszt 10 osób do sprzątania. - Raczej więcej ich nie przyjmiemy, bo nie mamy tylu strażników do pilnowania więźniów. Jakie to będą osoby, nie wiemy, ale na pewno szef aresztu wyznaczy skazanych, którzy mogą opuścić mury więzienia - tłumaczy komendant.

Straż Miejska ani miasto nie poniosą żadnych kosztów. - Osadzeni nie otrzymają pensji. Nasi strażnicy będą ich pilnować, więc dodatkowe osoby nie będą zatrudnione. My dostarczymy stroje robocze, worki i rękawice. Wykupiliśmy ubezpieczenie. Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami przyjmie śmieci - zapewnia komendant.

WIĘŹNIOWIE SĄ WOKÓŁ NAS

Z propozycji Straży Miejskiej zadowolone są służby więzienne. - To bardzo dobry pomysł. Praca to jedna z cennych form resocjalizacji. Zawsze chętnie odpowiadamy na propozycje współpracy z samorządem. Wytypujemy odpowiednie osoby, spokojne, które wcześniej wychodziły za mury. Na pewno nie będą to więźniowie skazani za ciężkie przestępstwa, ale tacy, którzy wyjdą za chwilę albo mogą się ubiegać o zwolnienie warunkowe. Mieszkańcy nie mają podstaw, żeby się ich obawiać. Osadzeni są wokół nas. Pracują w szkołach, domach opieki społecznej czy przy usuwaniu skutków powodzi - przyznaje Michał Głowacki, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Kielcach. - Liczymy, że umowa zostanie podpisana jeszcze w tym tygodniu, od 1 kwietnia więźniowie mogą przystąpić do pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie