Przedwiośnie już się zaczyna. Jakie prace o tej porze roku wykonać w ogrodzie?
Przede wszystkim zająć się przycięciem jabłoni, grusz i śliw, oraz krzewów owocowych. Warto się z tym pospieszyć, bo początek marca to ostatnia chwila na te zabiegi. Prawidłowe przycięcie skutkuje ładnym wyglądem rośliny, a przede wszystkim dobrym owocowaniem.
Jak przycinać drzewa, a jak krzewy?
Najpierw usuwamy gałęzie, na których widać oznaki choroby, oraz pęknięte i nadłamane. Potem „wilki”, czyli pionowe odrosty z ubiegłego roku. Trzeba też wyciąć gałęzie krzyżujące się i rosnące w stronę pnia, a nie na zewnątrz. Bardzo ważne jest, by miejsca po cięciach zabezpieczyć maścią ogrodniczą. Robi się to pędzelkiem. Maść jest tania, a chroni drzewo przed grzybami i bakteriami. Krzewy prześwietlamy, wycinając część pędów. Agrest i czerwona porzeczka owocują na pędach 2 - 4 letnich, a czarna na 1-2 letnich. Więc te w odpowiednim wieku zostawiamy.
Co zrobić, by owoców było jak najwięcej?
Zaprosić do ogrodu pszczoły murarki. To nie żart, pszczół w całej Europie jest coraz mniej, a jeśli nie zapylą kwiatów, nie będzie owoców. Coraz popularniejsze jest zakładanie w ogrodach domków dla murarek. Można je kupić, albo zrobić samemu. Żeby mieć pewność, że zostaną zasiedlone, warto kupić kokony pszczół - za jeden zapłacimy nie więcej, niż 50 groszy - i umieścić je w domkach. Obudzą się, kiedy temperatura powietrza osiągnie 15 stopni i będą pracować w naszym ogrodzie.
Jak zadbać o krzewy ozdobne?
Jedną z pierwszych kwitnących roślin ogrodowych jest forsycja. Krzewy obsypane żółtymi kwiatami to jedna z oznak wiosny. Często ludzie dziwią się, dlaczego u nich nie kwitnie. Jedną z przyczyn jest przycinanie wiosną. Tego nie należy robić, bo forsycje pąki kwiatowe zawiązują latem. Jeśli zrobi się ciepło, w marcu rozgrabia się kopczyki ziemi, jakimi jesienią zabezpieczaliśmy korzenie róż. Róże rabatowe i wielkokwiatowe przycinamy na wysokości 20 centymetrów nad ziemią, a pnące skracamy o 1/3 długości.
Czy są rośliny, których w ogóle nie należy przycinać?
Magnolie, azalie i złotokapy. Te pierwsze są bardzo wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne, nie lubią też przesadzania. Lepiej zostawić je w spokoju i zająć się trawnikiem.
W jaki sposób?
Po pierwsze wygrabić suche, pożółkłe źdźbła, które utrudniają wzrost młodej trawie. Potem napowietrzyć trawnik, za pomocą areatora, widłami, wbijając je w darń na kilka centymetrów, lub za pomocą kolczastych nakładek na buty. Pojawiające się po zimie „łysiny” obsiewamy na nowo. Gotowym produktem, albo mieszając nasiona z ziemią próchniczną. Gdy trawnik się zazieleni, trzeba go nawieźć. Pozostawiony sam sobie piękny nie będzie.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
