Minutę przed godziną czwartą rano kieleccy strażacy otrzymali zgłoszenie, że w kieleckiej piekarni Pod Telegrafem jedna z pracownic uwięziła rękę w maszynie do ciasta. Na miejsce pojechały dwa zastępy straży pożarnej i karetka pogotowia.
- Do wypadku doszło na linii produkcyjnej do wyrobu pączków. Tak zwana "pomadziarka" wciągnęła prawą rękę jednej z pracownic. Kobieta miała znaczne obrażenia przedramienia, ale była przytomna - mówi Robert Sabat, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Uwolnienie ręki kobiety było skomplikowane. Cała akcja trwała prawie dwie godziny.
- Strażacy musieli zdemontować przy pomocy narzędzi hydraulicznych stalową obudowę maszyny i wydobyć mieszalnik, w którym zablokowana została ręka kobiety. Działania strażaków prowadzone były przez cały czas pod nadzorem lekarza - opowiada Robert Sabat.
Kobieta po uwolnieniu została przewieziona do szpitala.
To już drugi taki wypadek w tej piekarni. Dokładnie tydzień wcześniej 50-letnia pracownica piekarni uwięziła swoją dłoń między elementami maszyny do porcjowania ciasta. Na szczęście nie stało jej się nic poważnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?