Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reklamy szkodzą kobietom? Mogą doprowadzić do depresji

Iwona ROJEK
archiwum
Specjaliści z Miejskiego Zespołu Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych w Kielcach zorganizowali ciekawe warsztaty zatytułowane "Delikatnie nas zabijają", w czasie których ostrzegali dziewczęta i kobiety, aby bezkrytycznie nie ulegały wpływom reklamy.

- Jak widzę w telewizji zjawiskowo piękną, szczupłą, zadbaną kobietę to od razu wpadam w przygnębienie, bo dostrzegam, że bardzo się od niej różnię - mówiła kielczanka Joanna Matyś podczas spotkania zorganizowanego przez kieleckich pedagogów. - Chociaż bym nie wiem co robiła, to i tak nigdy podobna nie będę. Jestem niższa i dużo grubsza, włosy też mam nie za ciekawe.

Anna Pawłowska, pedagog wyjaśniała, że reklamy zwykle prezentują tak zwane niedoścignione piękno. - Tylko prawda jest taka, że te piękne dziewczyny pokazywane w telewizji, czy na okładkach gazet w rzeczywistości wyglądają zupełnie inaczej, często przeciętnie. Nie mają ani takich gęstych włosów, ani zjawisko pięknej twarzy i zielonych oczu. Wygląd końcowy jest efektem pracy wielu fachowców, a także komputera. Nie warto przejmować się tym, że odbiegamy od nich i wprowadzać się w kompleksy, w życiu oprócz urody ważniejsze są też inne sprawy.

Warsztaty były połączone z prezentacją filmu "Delikatnie nas zabijają", w którym była mowa o tym, jak reklamy potrafią oddziaływać na naszą podświadomość i w sposób myślenia. - Kobieta zamiast zająć się rozwojem zawodowym czy duchowym zaczyna obsesyjnie skupiać się na swoim wyglądzie, walczyć z każdą zmarszczką czy fałdką na brzuchu - mówił pedagog Łukasz Kołomański. - Gdy nie widzi pożądanego efektu wpada w depresję, wszelkie niepowodzenia tłumaczy sobie mało atrakcyjnym wyglądem. Spotkanie było tak zorganizowane, że mogli brać w nim czynny udział zaproszeni goście. Młode kielczanki, Elżbieta Michta i Dorota Chacińska zgodziły się z tym, że współczesny świat tak funkcjonuje, że górą są kobiety przebojowe, zamożne, a te mniej atrakcyjnie fizyczne, ciche, mało majętne pozostają w cieniu.

- W reklamach nie widać często twarzy kobiety, nie wyrażają one żadnych emocji, a ciało jest fragmentaryzowane - podkreślali pedagodzy Anna Pawłowska i Łukasz Kołomański. - Często eksponowane są pośladki czy biust, przy prezentacji bielizny wnętrze kobiety nie ma żadnego znaczenia.
Mężczyźni w tych obrazach mają zwykle dominującą pozycję. Z reklam trzeba koniecznie wyeliminować seksizm. Kobiety pokazuje się zazwyczaj albo jako gospodynie domowe ze środkiem do mycia zlewu, czy okien, albo jako długonogie, anorektyczne modelki. Nie ma tam ludzkiej twarzy ani prawdziwych emocji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie