Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowa liczba uczestników turnieju siatkówki plażowej na Igrzyskach Polonijnych w Kielcach ! Grają prawie do rana (zdjęcia)

Elżbieta ŚWIĘCKA [email protected]
Siatkówka plażowa to jedna z najciekawszych dyscyplin. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się przede wszystkim mecze kobiet.
Siatkówka plażowa to jedna z najciekawszych dyscyplin. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się przede wszystkim mecze kobiet. Łukasz Zarzycki
Siatkówka plażowa na Igrzyskach Polonijnych w Kielcach cieszy się tak dużą popularnością, jak żadna inna dyscyplina. Do zawodów zgłosiło się aż tyle drużyn, że mecze rozgrywane są do późnych godzin nocnych. Na boiskach przy miejskim basenie przy ulicy Szczecińskiej zagra w sumie 400 osób, czyli aż 200 par!

Wyniki

Artur Gineika z Wilna w akcji podczas zwycięskiego pojedynku z Ivanem Arestoviciem i Olegiem Komorowskim.
Artur Gineika z Wilna w akcji podczas zwycięskiego pojedynku z Ivanem Arestoviciem i Olegiem Komorowskim.

Artur Gineika z Wilna w akcji podczas zwycięskiego pojedynku z Ivanem Arestoviciem i Olegiem Komorowskim.

Wyniki

Środowe mecze siatkówki plażowej były rozgrywane do późnych godzin nocnych. Wyniki podamy w kolejnym dodatku o Igrzyskach Polonijnych.

- To zdecydowanie najbardziej oblegana dyscyplina tegorocznych igrzysk. Wiele osób zgłosiło się w ostatniej chwili. Szczególnie dużo chętnych jest do miksta. Ludzie z różnych drużyn i krajów poznali się już po przyjeździe do Kielc i postanowili razem wziąć udział w zawodach - mówił Jacek Sęk, koordynujący zawody na plaży. - Warto przyjść na Szczecińską i podopingować. Atmosfera jest bardzo fajna, a mecze ciekawe - dodaje nasz rozmówca.

Uczestnicy igrzysk grali w środę od godziny 10 rano do popołudnia równocześnie na dwóch boiskach. Jedno było do dyspozycji pań, na drugim grali panowie. Więcej widzów, szczególnie wśród męskiej części publiczności, przyciągnęły zmagania kobiet. Środowe zawody przerwała ulewa, która po godzinie 16 przetoczyła się nad Kielcami. Zawody jednak szybko wznowiono, bo liczba zawodników jest tak duża, że nie można meczów przenieść na kolejny dzień. Gry planowano zakończyć grubo nawet o …2 w nocy

Trudna gra w upale

Wysoka temperatura nie ułatwiała olimpijczykom gry. Przyznawał to każdy, kto schodził z boiska. - Jest bardzo gorąco i trudno się gra, szczególnie, gdy trzeba rozegrać kilka spotkań. Piasek jest tak gorący, że wygodniej mi się gra w skarpetkach - mówłia Ana Gulbinowicz z Litwy, która w siatkówce plażowej wystartowała mimo kontuzji. - To mikrouraz, Nabawiłam się kontuzji w pierwszym dniu meczów siatkówki, ale zgłosiłam się też do "plażówki" i nie ma przeproś. Trzeba było zagrać. Pierwsze dwa mecze były łatwe, przegrałyśmy dopiero trzeci - dodaje z uśmiechem.

W dobrych humorach po swoich meczach były Beata Wojnar i Izabela Kufa z Czeskiego Cieszyna. - Upał faktycznie daje się we znaki. Zagrałyśmy już dwa mecze, przed nami kolejne. Liczymy na finał. W siatkówce nie udało nam się zająć wysokiego miejsca, ale wolimy "plażówkę" i liczymy na to, że końcowy wynik będzie lepszy - mówiła Beata Wojnar.

Doskonały nastrój miał też wczoraj Ivan Arestović z Wilna, który zagrał w parze z Olegiem Komorowskim z Mołdawii. - Poznaliśmy się na igrzyskach i postanowiliśmy spróbować swoich sił w plażówce. Ja gram w siatkówkę, a Oleg jest pływakiem. Łatwo nie było, przegraliśmy, ale warto było wystartować. Pierwszy raz graliśmy razem. Nie brakuje tu dobrych graczy, ale są też tacy jak my - którzy przyszli tu dla dobrej zabawy - mówi z uśmiechem Litwin Ivan Arestović.

Szykują się na studia

Swoje koleżanki - Izę Kufę i Beatę Wojnar - wspierały koleżanki z siatkarskiej drużyny. Swoje mecze rozegrają dopiero w piątek, ale w środę nie mogło ich zabraknąć przy ulicy Szczecińskiej.
- Atmosfera jest tu super i każdemu się udziela. Można się zapoznać z Polonią z całego świata. Nie nudzimy się w Kielcach. Wieczorami są imprezy, chodzimy też zwiedzać miasto - mówiła Joanna Kowala.

Dziewczyny mieszkają w Czeskim Cieszynie i pierwszy raz w takim składzie przyjechały na Igrzyska Polonijne. - Sport to ważny element naszego życia. Na pewno weźmiemy udział w kolejnych igrzyskach. Teraz nasze drogi się rozejdą, bo zaczynamy studia. Joli bardzo podoba się Kraków i tam dostała się na prawo, Beata w Brnie będzie studiowała kierunek związany z turystyką, Iza marketing, a Aneta optykę w Pradze. Ja od października zaczynam studia na kierunku farmacja we Wrocławiu. Ale ze sportu na pewno nie zrezygnujemy - opowiadała Joanna Kowala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie