Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowa zbiórka żywności w Ostrowcu Świętokrzyskim

Andrzej Nowak
Podczas liczenia i układania zebranych artykułów, prezes Maria Adamczyk ze swoimi pracownicami, Barbarą Jurek i Małgorzatą Górecką.
Podczas liczenia i układania zebranych artykułów, prezes Maria Adamczyk ze swoimi pracownicami, Barbarą Jurek i Małgorzatą Górecką. fot. Andrzej Nowak
Około 8 ton żywności zebrali wolontariusze podczas ostatniej akcji "Podziel się posiłkiem" w Ostrowcu Świętokrzyskim. To rekordowa zbiórka żywności w mieście i regionie.

- Nigdy nie zebraliśmy tak dużo towaru jak obecnie - mówi Maria Adamczyk, prezes Stowarzyszenia Świętokrzyski Bank Żywności, które zajmowało się zbiórką. - Zwykle nie więcej niż 4 - 4,5 tony żywności, obecnie około 8 ton. Pobiliśmy rekord. Może dlatego, że towar jest przeznaczony tylko i wyłącznie dla dzieci głodujących. Przecież każdemu leży na sercu dobro naszych milusińskich. Ostrowczanie naprawdę otworzyli swoje serca i dzięki nim mamy tak dużo towaru.

Zbiórkę rozpoczęto w ubiegły piątek od rana, a nie od godziny 14. To był pomysł pani prezes. Już do południa zebrano 2 tony żywności. W sobotę mieszkańcy też szybko zapełniali kosze. Ważne jest to, że wolontariusze byli odpowiednio przygotowani, posiadali na sobie specjalne koszulki przysłane przez firmę Danone. Dobrze opracowano plakaty akty, nie brakowało ulotek. Przekaz do mieszkańców był jasny, zrozumiały. To wszystko wpłynęło na ostateczny wynik zbiórki.

Podczas zbiórki pracowało około 600 wolontariuszy, uczniowie szkół podstawowych, gimnazjów i szkół średnich, którzy pracowali pod opieką pedagogów. - Wyróżnili się dziewczęta i chłopcy z Zespołu Szkół nr 1, byłego "ekonomika" - podkreśla Maria Adamczyk. - Pracowali przez dwa dni w sklepach, potem jeszcze liczyli towar i układali w magazynie. Wolontariuszami zajmowali się pracownicy banku: Urszula Kuźnia, Małgorzata Górecka, Barbara Jurek.

Zebrano bardzo różnorodne produkty, najwięcej makaronów, cukru, ryżu, kaszy, konserw, pasztetów, olejów, dżemów. soków, czekolad, ciastek, Nie brakowało paczek i torebek z herbatą, kiślem, budyniem. To trwałe produkty, które przydadzą się w każdym domu, gdzie znajdują się dzieci.

Podarowane przez mieszkańców produkty już trafiają do najbardziej potrzebujących. Niektóre paczki zostały wydane i kolejne są przygotowywane. Towar został już zliczony i zważony. Teraz szykowane są paczki do poszczególnych szkół. Będą one rozdawane poprzez pedagogów szkolnych, organizacje pozaszkolne.

Prezes Maria Adamczyk dziękuje wszystkim wolontariuszom, którzy zdyscyplinowani stali w sklepach po kilka godzin dziennie i zbierali żywność do koszy. Jest wdzięczna opiekunom szkolnym, którzy zawsze wspierają zbiórki.

- Słowa uznania należą się też Straży Miejskiej, która udostępniła samochody do przewozu żywności, a także sanktuarium w Kałkowie - podkreśla prezes. - Tak duża akcja nie byłaby możliwa bez zgody kierownictwa sklepów. Dziękuję wszystkim, którzy brali udział w tej zbiórce. Jesteśmy szczęśliwi, że zebraliśmy tak dużo żywności i możemy zadbać o dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie