Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis Korony Kielce z Dynamem Mińsk w sparingu na Cyprze

SAW
Estończyk Sander Puri dał prowadzenie Koronie w ósmej minucie w sparingu z Dynamem Mińsk.
Estończyk Sander Puri dał prowadzenie Koronie w ósmej minucie w sparingu z Dynamem Mińsk. Fot. Sławomir Stachura
W pierwszym sparingu rozegranym na Cyprze Korona zremisowała z białoruskim Dynamem Mińsk 1:1 (1:1). Gole padły przed przerwą, a prowadzenie Koronie dął w 8 minucie Estończyk Sander Puri.

Marcin Sasal, trener Korony:

Marcin Sasal, trener Korony:

- Graliśmy na świetnie przygotowanym boisku w Larnace i będziemy tam grali wszystkie sparingi. Dynamo to bardzo dobry zespół, po zmianach w drugiej połowie osiągnął przewagę i dobrze, że skończyło się remisem. Oni mają trzydziestu ludzi, a u nas gra straciła na jakości, gdy weszli zmiennicy, bo nie mamy takiej ławki jak Dynamo. Ale mogliśmy nawet prowadzić 2:0, gdyby Maciek Tataj wykorzystał okazję. W sumie był to pożyteczny sparing, z bardzo dobrze zorganizowaną drużyną. W niedzielę gramy z Dynamem Moskwa i rywal będzie chyba jeszcze mocniejszy.

Korona Kielce - Dynamo Mińsk 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Sander Puri 8, 1:1 Leonid Kowel 30.

Korona: Pilarz (46. Małkowski) - Golański (80. Cebula), Stano (46. Malarczyk), Hernani, Kal (46. Mijailović) - Puri (60. Bąk) Vuković (46. Markiewicz), Lech (77. Nowak), Sobolewski (46. Maliszewski), - Korzym (46. Edi), Tataj (46. Niedzielan).

ASYSTA KORZYMA

Korona rozpoczęła mecz z dwoma nowymi w składzie - Krzysztofem Pilarzem w bramce i Sanderem Puri na prawym skrzydle. I już w 8 minucie, Estończyk pozyskany z greckiej Larisy na zasadzie półrocznego wypożyczenia, po dograniu Macieja Korzyma pokonał bramkarza Dynama. Kielczanie mieli potem jeszcze jedną bardzo dobrą okazję, ale nie wykorzystał jej Marcin Tataj.

Białorusini wyrównali w 30 minucie, gdy Leonid Kowiel wykorzystał błąd defensywy Korony.

DUŻO ZMIAN PRZERWIE

Po przerwie trener Marcin Sasal dokonał wielu zmian. Na boisku pojawił się między innymi Serb Nikola Miajlović, który do tej pory dochodził do pełnej sprawności po zabiegu przywodziciela i zagrał pierwszy sparing w tym roku. Szansę dostali też młodzi gracze - Marek Nowak, Jakub Bąk i Artur Cebula. Białorusini mający znacznie szerszą i mocniejszą kadrę w drugiej połowie stworzyli kilka okazji, na szczęście byli nieskuteczni.
"JOVA" NA MOSKWĘ

W piątkowym spotkaniu rozegranym w Larnace, a więc kilkadziesiąt kilometrów od Ayia Napa gdzie bazuje Korona, nie zagrał środkowy pomocnik Vlastimir Jovanović.

- "Jova" ma stłuczoną kostkę i nie chciałem ryzykować, bo ktoś przypadkowo by go w nią trafił i zawodnik miałby tydzień z głowy. Szykuję go jednak już na niedzielny mecz z Dynamem Moskwa. Ale fakt, mamy teraz jedynie trzech środkowych - "Jovę", "Vuko" i Grześka Lecha. To za mało, dlatego szukamy jeszcze jednego gracza do środka pola - przyznał Marcin Sasal, trener Korony.

W niedzielę przed Koroną kolejny wymagający sparingpartner - Dynamo Moskwa. Mecz w Larnace rozpocznie się o godzinie 16 czasu polskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie