Od wtorku Zabłocki
Od wtorku Zabłocki
Niedzielę i poniedziałek piłkarze KSZO mieli wolne. We wtorek będą mieli dwa treningi. Powinien już w nich uczestniczyć Jakub Zabłocki, 27-letni napastnik, który na koncie ma występy w Sparcie Brodnica, Koronie Kielce, Pogoni Staszów, Odrze Opole, Polonii Bytom, Lechii Gdańsk i Wiśle Płock. Na koncie ma 48 spotkań w ekstraklasie, w których zdobył dziesięć bramek. -Przyjrzy mu się trener, my będziemy jeszcze rozmawiać o warunkach finansowych. Na razie są rozbieżności, ale jest szansa, że dojdziemy do porozumienia - powiedział Tomasz Gogol, prezes KSZO SSA
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - KSZO Ostrowiec 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Michał Strzałkowski 45 min., 1:1 Daniel Dylewski 65.
KSZO: Misztal 6 - Stachurski 6, Kardas 7, Byrtek 3, Łatkowski 6 - Stąporski 3, Klepczarek 6, Kostrubała 6, Persona 4 - Mąka 8 - Dylewski 8.
Świt: Bigajski - Jagodziński Ż, Drwęcki Ż, Gmitrzuk, Sosnowski - Kosiec, Enow, Obem Ż, Maślanka - Strzałkowski Ż, Zjawiński.
Zmiany: KSZO: 30' Kapsa 5 za Byrtka, 46' Stratmann 4 za Stąporskiego, 85' Kozub nie klas. za Personę, 90' Mikoda nie klas. za Mąkę. Świt: 10' Zawiska za Drwęckiego, 65' Zych za Zawiskę, 78' Bajera za Zjawińskiego. Sędziował: Mariusz Korpalski z Torunia. Widzów: 100.
KSZO zremisował na wyjeździe ze Świtem 1:1. Powinien wygrać, ale był nieskuteczny - zmarnował nawet rzut karny
Piłkarze drugoligowego KSZO Ostrowiec zremisowali na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 1:1. Ale po tym meczu czuli duży niedosyt, bo zmarnowali kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki. Nawet rzut karny, którego nie wykorzystał Tomasz Persona.
W spotkaniu w Nowym Dworze Mazowieckim na środku obrony zagrał już kapitan Radosław Kardas. Ale tylko przez 30 minut defensywa występowała w optymalnym ustawieniu, ponieważ urazu skokowego doznał Damian Byrtek. Zawodnik wypożyczony z Podbeskidzia Bielsko-Biała musiał opuścić boisko i najbliższe dni pokażą, czy będzie gotowy do gry w kolejnym spotkaniu - w sobotę ostrowczanie będą podejmować Wigry Suwałki.
TRAFIŁ TYLKO DYLEWSKI
A jeśli chodzi o mecz ze Świtem, to podopieczni Zbigniewa Stefaniaka powinni go wygrać. Zawiodła jednak skuteczność. KSZO zmarnował kilka bardzo dobrych okazji, łącznie z rzutem karnym. Wywalczył go w 23 minucie Mateusz Stąporski, ale na gola nie potrafił zamienić Tomasz Persona. Jego strzał obronił świetnie dysponowany w sobotę Michał Bigajski. Duży kunszt pokazał on też w kilku innych sytuacjach, broniąc w nieprawdopodobny sposób strzały głową Radosława Kardasa i Andre Stratmanna. Bezradny był natomiast w 65 minucie, po główce Daniela Dylewskiego. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Dylewski był obok Mateusza Mąki najlepszym zawodnikiem KSZO w sobotnim spotkaniu.
WYKORZYSTAŁ JEDEN BŁĄD
Jeden błąd w defensywie spowodował jednak, że KSZO w Nowym Dworze Mazowieckim wywalczył jeden, a nie komplet punktów. Wykorzystał go Michał Strzałkowski w 45 minucie i pokonał Rafała Misztala. -Jest niedosyt, bo mogła być wygrana, ale wykorzystywanie bramkowych okazji jest podstawowym elementem piłkarskiego rzemiosła. Pocieszające jest to, że nasze akcje zaczynają się zazębiać. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu u siebie pokażemy się z dobrej strony i wreszcie uda nam się odnieść zwycięstwo - mówi Zbigniew Stefaniak, trener KSZO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?