Monika Ciszek, trenerka Korony Handball:
Monika Ciszek, trenerka Korony Handball:
- Szkoda, bo dziewczyny zasłużyły na wygraną ciężką pracą, którą wykonały w obronie. Brakuje nam siły rażenia z drugiej linii i mocnej zmiany, bo większość zawodniczek na ławce rezerwowych to młodsze roczniki.
Korona Handball Kielce - Jutrzenka Płock 19:19 (11;9).
Korona Handball: Januchta, Sobczyk - Czubaj 2, Pragiel 1, Sobierajska, Kaźmiruk 4, Bortnowska 2, Gliwińska 2, Kosmala 2, Mochocka 6.
Najwięcej dla Jutrzenki: Borysławska 7, Waszkiewicz 4, Szczechowicz 4.
Naszej drużynie mecz bardzo długo się nie układał. Kielczanki grały nerwowo, przestrzeliwały w dogodnych sytuacjach, a jeszcze częściej gubiły piłkę.
MOCNA OBRONA, PROBLEM W ATAKU
W pierwszym kwadransie zdobyły tylko trzy gole i przegrywały 3:6. Potem zaczęły bardzo dobrze grać w obronie i solidny poziom w tym elemencie trzymały już do końca spotkania. Powoli poprawiały też atak, dzięki czemu zaczęły odrabiać straty. Do remisu 7:7 doprowadziły w 24 minucie, a jeszcze przed przerwą wyszły na dwubramkowe prowadzenie.
Wydawało się, że Korona Handball w drugiej połowie wreszcie przełamie płocczanki, które w Kielcach grają bez dwóch kontuzjowanych zawodniczek z pierwszej siódemki. Gospodynie ciągle świetnie grały w obronie, zmuszając rywalki do rzutów z trudnych pozycji. Co z tego, skoro nasze zawodniczki nie potrafiły tego wykorzystać w ataku. Od przerwy do 50 minuty nasz zespół zdobył tylko trzy gole, nie potrafił wykorzystać okazji, gdy przez ponad minutę grał w dwuosobowej przewadze. W takiej sytuacji nasze zawodniczki cztery razy zgubiły piłkę, w tym trzy razy przy kontratakach. Za chwilę Jutrzenka wróciła na prowadzenie.
WALCZYŁY DO KOŃCA
Ale Korona walczyła do końca, w końcówce razy z drugiej linii trafiła Kornelia Czubaj, kontrę skończyła Karolina Mochocka. Na niespełna minutę przed końcem zaskakującym, skutecznym rzutem popisała się Izabela Kaźmiruk, nasz zespół prowadził 19:17 i wydawało się, że zwycięstwo jest pewne. Niestety, płocczanki szybko zdobyły kontaktową bramkę, w dodatku Klaudia Kosmala z Korony dostała dwuminutową karę. Trenerka Monika Ciszek wzięła czas, jej zespół miał 24 sekundy na rozegrania akcji, ale stracił piłkę. 4 sekundy przed końcem rywalki miały rzut wolny i Martyna Borysławska zdobyła wyrównującą bramkę…
Monika Ciszek, trenerka Korony Handball: - Szkoda, bo dziewczyny zasłużyły na wygraną ciężką pracą, którą wykonały w obronie. Brakuje nam siły rażenia z drugiej linii i mocnej zmiany, bo większość zawodniczek na ławce rezerwowych to młodsze roczniki.
We wtorek o godzinie 17 Korona Handball gra z Samborem Tczew i najlepiej byłoby, gdyby kielczanki wysoko wygrały mecz, bo o awansie do półfinałów mogą decydować bramki.
WYNIKI
Grupa M. Kusy Szczecin - Wilanowia Warszawa 33:24 (17:9), Vistal Gdynia - Łukovia Łuków 54:23 (23:12).
1. Vistal 1 2 54-23
2. Kusy 1 2 33-24
3. Wilanowia 1 0 24-33
4. Łukowia 1 0 23-54
Grupa N. MTS Kwidzyn - Sambor Tczew 45:26 (21:9), Korona Handball Kielce - Jutrzenka Płock 19:19 (11:9).
1. Kwidzyn 1 2 45-26
2. KORONA H. 1 1 19-19
3. Jutrzenka 1 1 19-19
4. Sambor 1 26-45
PROGRAM NA KOLEJNE DNI
Wtorek, 11 marca: godz. 10 - Łukovia - Kusy, 12 - Vistal - Wilanowia, 15 - Jutrzenka - Kwidzyn, 17 - Korona Handball -Sambor.
Środa, 12 marca: godz. 10 - Wilanowia - Łukovia, 12 - Vistal - Kusy, 14.30 - Sambor - Jutrzenka, 16.30 - Korona Handball - Kwidzyn.
Czwartek, 13 marca: dzień przerwy.
Piątek, 14 marca: godz. 10 i 12 - o miejsca 5-8, 15 i 17 - półfinały.
Sobota, 15 marca: godz. 9.30 - mecz o 7 miejsce, 11.30 - o 5 miejsce, 13.30 - o 3 miejsce, 15.30 - finał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?