MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Remis rezerw Korony z Dalinem Myślenice

/SAW/
Okazję na zdobycie bramki w Myślenicach miał też przed przerwą Piotr Paprocki.
Okazję na zdobycie bramki w Myślenicach miał też przed przerwą Piotr Paprocki. Sławomir Stachura
Z olbrzymim niedosytem wracali z Myślenic piłkarze rezerw Korony. Trudno się dziwić, skoro trzy punkty stracili w sobotnim meczu w ostatnich sekundach doliczonego czas gry i musieli zadowolić się remisem.

Sławomir Grzesik:

Sławomir Grzesik:

- Jestem zły, bo straciliśmy dwa punkty. Już w pierwszej połowie powinniśmy zdobyć trzy bramki i mecz byłby pod kontrolą. A tak czujemy się jak po przegranej, bo bramkę straciliśmy już po czasie doliczonego czasu gry. Sędzia doliczył cztery minuty, a gospodarze wyrównali w 4 minucie i 32 sekundzie.

Dalin Myślenice - Korona II Kielce 1:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Ivan Marković 71 min. 1:1 Marek Mizia 90+5.

Korona: Szlakotin 5 - Zawadzki 5, Wrześniewski 5, Bednarski 5, Piwowar 6 - Ivan Marković 6 (83. Smolarczyk nie klas.), Szmalec 5, Seweryn 5 (73. Stachura 1), Paprocki 4 (52. Janiec 2) - Kotarzewski 4 (69. Jaśkiewicz 2) - Przybyła 4.

Dalin: Szwiec - Tokarz, Lepiarz, Piechówka, Żmudka - Biel, Wojtan (57. Bartoszewicz), Calik, Sosin (75. Mistarz), Kozieł - Mizia.

Kartki: żółte: Żmudka, Kozieł (Dalin), Bednarski, Przybyła, Stachura, Jaśkiewicz (Korona). Sędziował: Michał Fudala (Małopolski ZPN). Widzów: 100.

Nie był to mecz, który rzucił na kolana, ale podpieczni trenera Sławomira Grzesika grali poprawnie i spokojnie mogli zwyciężyć. Grali bez większych wzmocnień z ekstraklasowego zespołu (byli jedynie Oleksij SZlakotin i Ivan Marković), który w poniedziałek gra mecz z Piastem Gliwice, lecz mieli bramkowe okazje i już przed przerwą powinni pewnie prowadzić. Nie udało się jednak wykorzystać dobrych okazji. Najpierw w 20 minucie sam na sam z bramkarzem gospodarzy przegrał pojedynek Michał Przybyła, a w 40 minucie ten sam zawodnik próbował głową przelobować Martina Szwieca, jednak piłka przeleciała nad poprzeczką. Okazję przed przerwą miał także Piotrek Paprocki, lecz znów górą był bramkarz Dalinu.

Po zmianie stron mecz się wyrównał, a w 71 minucie Korona objęła prowadzenie. Na bramkę miejscowych strzelał Radosław Szmalec, uderzenie przedłużył nogą Ivan Marković i piłka wylądowała w siatce.

Gospodarze, którzy praktycznie przez całe spotkanie poważniej nie zagrozili bramce Korony, w końcówce rzucili się do odrabiania strat, ale na nic to by się zdało, gdyby w trzeciej minucie doliczonego czasu gry, kolejną swoją okazję wykorzystał Przybyła. Napastnik Korony po błędzie obrońcy Dalinu wyszedł sam na sam z bramkarzem, lecz posłał piłkę obok słupka. A gospodarze w ostatnich sekundach dopięli swego. Szwiec dalekim wykopem wprowadził piłkę do gry, w środku pola przedłużył to zagranie jeden z pomocników Dalinu i przy niezdecydowaniu kieleckich obrońców sam na sam ze Szlakotinem wyszedł Marek Mizia. Okazji nie zmarnował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie