Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis w derbach. Łysica - Spartakus 2:2

KAR
Fragment meczu w Bodzentynie. Z prawej gracz Łysicy Szymon Michta.
Fragment meczu w Bodzentynie. Z prawej gracz Łysicy Szymon Michta. Rafał Roman
Łysica Bodzentyn zremisowała ze Spartakusem Aureus Daleszyce 2:2

Łysica Bodzentyn - Spartakus Aureus Daleszyce **2:2 (2:1)**

Bramki: 1:0 Piotr Pawłowski 39 min. z karnego, 2:0 Pawłowski 43, 2:1 Marek Gołąbek 45, 2:2 Damian Gil 52 z karnego.

Łysica: Dymanowski 5 - Płusa 6, Szymoniak 6, Kardas 4 (60. Maniara 2), Kupczyk 5 - Dulęba 4 (57. Chrzanowski 2), Mularczyk 5, Ryba 6 (87. Grzegorski nie klas.), Michta 5 - Pawłowski 7, Anduła 5 (72. Garbacz 1).

Spartakus Aureus: Kołomański 5 - Ostrowski 5 (66. Kaczmarek 2), Gołąbek 6, Gębura 5 (60. Stefański 2) Papka 5 - W. Wołowiec 6, Szmalec 6, M. Wołowiec 6, Blicharski 5 - Gil 6 (75. Maciejski 1), Olearczyk 6 (66. Mojecki 2).

Kartki: żółte: Dymanowski, Maniara, Kardas (Łysica); Gołąbek (Spartakus Aureus). Sędziował: Kamil Przyłucki (Sandomierz). Widzów: 150.

Już w 2 minucie Jakub Olearczyk mógł dać prowadzenie gościom. Gracz zespołu z Daleszyc w dogodnej sytuacji nie trafił w bramkę. W 8 minucie Spartakus Aureus miał kolejną szansę na strzelenie gola. Tym razem uderzenie Kamila Blicharskiego obronił Tomasz Dymanowski.

W 38 minucie po podaniu Huberta Mularczyka Dariusz Anduła wbiegł w pole karne gdzie został faulowany przez Bartosza Papkę. Sędzia bez wahania wskazał na „jedenastkę”, którą na bramkę zamienił Piotr Pawłowski.

W 43 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Krystiana Płusy gospodarze uderzyli na bramkę strzeżoną przez Marcina Kołomańskiego, który sparował piłkę do bocznej linii. Przejął ją Łukasz Szymoniak, po którego dośrodkowaniu, głową bramkę zdobył Pawłowski. Chwilę później kontaktową bramkę zdobyli goście. Dymanowskiego, uderzeniem głową pokonał Marek Gołąbek.

Druga połowa dobrze rozpoczęła się dla przyjezdnych. Olearczyk został sfaulowany w polu karnym Łysicy przez Radosława Kardasa. Arbiter podyktował rzut karny. Pewnym strzałem wykorzystał go Damian Gil doprowadzając do remisu. Po utracie drugiego gola gospodarze cofnęli się do obrony szukając szans na zdobycie bramek po kontratakach. Dwukrotnie groźne strzały z rzutów wolnych oddał Dariusz Anduła, ale po żadnym z nich piłka nie znalazła drogi do bramki gości. W 87 minucie w sytuacji sam na sam z Kołomańskim znalazł się Szymon Michta. Golkiper Spartakusa zdołał zabrać piłkę spod nóg gracza Łysicy. Dobre spotkanie w barwach gospodarzy rozegrał 16-letni Piotr Ryba.

W końcówce spotkania okazje na zdobycie bramek dla gości mieli Blicharski, Karol Mojecki i Gil. Z atakami tych zawodników poradziła sobie defensywa gospodarzy.

Piotr Dejworek, Łysica: - Roztrwoniliśmy bardzo ciężko wywalczone prowadzenie. Zespół z Daleszyc jest mocny, więc grając z nim nie można pozwolić sobie na błędy. Mimo moich wskazówek, zespół podjął ryzyko i stracił piłkę na własnej połowie. To się zemściło i straciliśmy bramkę do szatni. Mam o to duże pretensje do zawodników, ponieważ mogliśmy spokojnie utrzymać dwubramkowe prowadzenie do przerwy. W drugiej połowie przeważali goście.

Dariusz Kozubek, Spartakus Aureus: - Mecz był trudny, ponieważ rozgrywaliśmy go na fatalnej murawie w Bodzentynie. Po spotkaniu pozostaje duży niedosyt, ponieważ jechaliśmy tam wygrać. Myślę, że gdybyśmy wykorzystali sytuacje na początku pojedynku, to ułożyłby się on całkiem inaczej. Sądzę, że w konfrontacji z Łysicą jeszcze nie jeden zespół straci punkty. Chciałbym wyjątkowo podkreślić bardzo dobrą pracę arbitra głównego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie