Remiza XXI wieku w Skorkowie (zdjęcia)

[galeria_glowna]

700 tysięcy

Budowa nowej remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Skorkowie trwała 7 lat i kosztowała ponad 700 tysięcy złotych.

Najpierw przecięli wstęgę

Wstęgę do nowego, imponującego obiektu przecinali: młodszy brygadier Krzysztof Ciosek, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej we Włoszczowie, Paweł Włodarski, prezes Zarządu Oddziału Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Krasocinie, Wiktor Krotla, prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP we Włoszczowie, Jacek Włodarczyk, przewodniczący Rady Gminy Krasocin, Józef Siwek, były wójt gminy oraz gospodarz imprezy - Zenon Hajduk, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Skorkowie. Brakowało jedynie obecnego wójta Krasocina Ireneusza Gliścińskiego. Na uroczystość przybył wicewojewoda świętokrzyski Grzegorz Dziubek.

Msza z… tira

Uroczystą mszę świętą polową przy nowo otwartej remizie odprawili z… naczepy tira nowy proboszcz parafii Bukowa - ksiądz Tadeusz Siciarski oraz były proboszcz, obecnie emeryt - ksiądz kanonik Daniel Kaziorski. Po nabożeństwie uhonorowano medalami i odznaczeniami skorkowskich druhów za ich wkład pracy na rzecz poprawy bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Zenon Hajduk, prezes miejscowej straży, otrzymał Medal Honorowy imienia Bolesława Chomicza - pierwszego prezesa związku OSP, nadany przez Prezydium Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Warszawie. Uhonorowano też odznaką za wysługę 65 lat i dyplomem uznania 87-letniego druha Bronisława Pawińskiego - jedynego żyjącego do dziś założyciela jednostki.

Z historii jednostki

Ochotnicza Straż Pożarna w Skorkowie została założona w 1949 roku w gminie Małogoszcz, ponieważ Skorków do 1954 roku należał jeszcze do tej gminy. Pierwszym komendantem straży był Władysław Stefańczyk, a jego zastępcą Bronisław Pawiński - jedyny żyjący do dzisiaj założyciel jednostki. Na początku straż utrzymywana była z datków miejscowej ludności na zakup sprzętu i wyposażenia. Pierwszym sprzęt stanowiło pięć pasów, toporków i hełmów dostarczonych z Jędrzejowa. Do pierwszej akcji gaśniczej skorkowska straż pożarna wyruszyła do Zakrucza, gdzie płonął tartak. Pierwszą remizę drewnianą wybudowano tutaj w 1952 roku, drugą murowana z żużla - w 1963 roku. W 2005 roku rozpoczęto budowę trzeciej strażnicy, którą zakończono ostatecznie w roku bieżącym. Budowa nowoczesnej remizy trwała 7 lat i kosztowała ponad 700 tysięcy złotych.

7 lat budowy i 700 tysięcy kosztów

Przybyli goście gratulowali prezesowi Hajdukowi wybudowania imponującej strażnicy. Przypomnijmy, że jej budowa trwała 7 lat i kosztowała ponad 700 tysięcy złotych. Goście życzyli, żeby prezes wystarał się teraz o nowy samochód gaśniczy dla straży, gdyż - jak stwierdzili - nie przystoi, żeby w nowej remizie stał stary żuk z 1975 roku. Skorkowska remiza rzeczywiście robi wrażenie pod względem kubatury i wyposażenia. To najnowsza i jedna z największych strażnic OSP w powiecie włoszczowskim. Wewnątrz budynku znajduje się wielka i wysoka sala z czterema kolumnami, obok jest kuchnia z pełnym wyposażeniem, sanitariaty z łazienką dla niepełnosprawnych, piękna szatnia, pomieszczenia gospodarcze. To obecnie najładniejsza wizytówka Skorkowa, która, jak na ironię, sąsiaduje z zaniedbaną i popadającą coraz bardziej w ruinę szkołą podstawową, którą w tym roku zlikwidowała Rada Gminy Krasocin.

Odznaczeni strażacy

Medal Honorowy imienia Bolesława Chomicza - Zenon Hajduk; Złoty medal "Za Zasługi dla Pożarnictwa": Józef Trybek, Henryk Gierczak, Eugeniusz Stefańczyk; Srebrny medal "Za Zasługi dla Pożarnictwa": Mariusz Wijas, Grzegorz Kałamaga, Robert Trybek, Henryk Chachurski; Brązowy medal "Za Zasługi dla Pożarnictwa": Tomasz Tkacz, Grzegorz Wijas, Kamil Stefańczyk, Rafał Migacz; Odznaka honorowa Strażak Wzorowy: Dariusz Dudek, Bartłomiej Giemza; odznaki za wysługę lat: 65 lat w straży - Bronisław Pawiński, 60 lat: Józef Trybek i Józef Bebel.

Festyn ludowy ze smakołykami

Po oficjalnych uroczystościach i defiladzie strażackiej, gości zaproszono na poczęstunek do remizy (imprezę przygotowano na 160 osób), a mieszkańców na festyn ludowy. Dla dzieci było darmowe wesołe miasteczko przez pierwsze dwie godziny, które zasponsorowali jednostka straży pożarnej i wójt Krasocina. Uczestników festynu częstowano bigosem, ciastami, swojskim smalcem z chlebem oraz kiszonymi ogórkami, które przygotowały żony skorkowskich strażaków. Warto dodać, że prezes Zenon Hajduk pozyskał od sponsorów ponad 9 tysięcy złotych na organizację niedzielnej imprezy.