Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont niedużej altany śmietnikowej okazuje się problemem nie do rozwiązania

Luiza BURAS [email protected]
Altana śmietnikowa przy ulicy Warszawskiej 107 od lat stoi zaniedbana.
Altana śmietnikowa przy ulicy Warszawskiej 107 od lat stoi zaniedbana. D. Łukasik
Przerdzewiała blacha ścian, podziurawiony dach i pełno odpadków dookoła altany to widok, który codziennie straszy mieszkańców bloków 107 i 109 przy ulicy Warszawskiej w Kielcach.

Lokatorzy proszą o remont śmietnika, ale, jak się okazuje, sami muszą za niego zapłacić. W dodatku sprawa nie jest prosta, bo żadna ze wspólnot nie podpisała umowy o dzierżawę terenu, na którym usytuowana jest altana. Póki co korzystający ze śmietnika robią to…bezprawnie.

WSTYD

- Wygląd altany jest po prostu okropny! Niewiele brakuje żeby całkowicie się ona rozpadła, bo boczne ściany od dawna zżera już rdza. Pojemniki są popalone i dziurawe, dach przecieka, a wokół zalegają śmieci - relacjonuje oburzony czytelnik. Przekonuje, że taki stan utrzymuje się już od wielu lat. - Staramy się utrzymywać czystość, ale osobną sprawą jest to, że altana wymaga generalnego remontu. Być może wypadałoby nawet postawić nową, od podstaw. Teraz niektóre bloki są malowane, osiedle wygląda ładnie i schludnie, tylko w samym jego środku stoi i straszy taki relikt przeszłości. To wstyd - kończy czytelnik.

POWINNI WYDZIERŻAWIĆ

Dorota Wlazło, kierownik Biura Obsługi Mieszkańców numer 3 w Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej w Kielcach potwierdza, że altana nie przechodziła renowacji od ponad 40 lat, jednak część kosztów remontu powinny ponieść wspólnoty mieszkaniowe, które z niej korzystają.

- Ogłosiliśmy przetarg na remont, został wyłoniony wykonawca, ale zarząd wspólnoty podjął decyzję, że nie chce dzierżawić terenu, na którym stoi altana, choć takie są wymogi, by w ogóle móc z niej korzystać. Część wspólnot zrozumiała już, że takie obiekty są po części ich własnością i powinny o nie dbać, innym przychodzi to opornie - mówi Wlazło. Zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Budynków w Kielcach, Krzysztof Miernik przyznaje, że wspólnoty niechętnie podpisują umowy dzierżawy gruntu pod altany. - Do tej pory zrobiło to niewiele ponad 100 na 400 wspólnot. Pozostałe korzystają z tych terenów bezprawnie. Gmina może odwołać się do sądu, jednak wolelibyśmy nie podejmować takich kroków. Jeśli wspólnoty z bloków 107 i 109 podpiszą umowę dzierżawy, dopłacimy do remontu altany kwotę według naszych udziałów w tych dwóch nieruchomościach, to jest po 40 procent w każdej - zapewnia Miernik. Koszt remontu altany to około 20 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie