Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont trwa za długo? Dzieciaki nie mogą doczekać się nowego placu zabaw na kieleckim osiedlu

Paulina Baran [email protected]
Borys i Natalia siedzą na prowizorycznie wykonanej ławeczce.
Borys i Natalia siedzą na prowizorycznie wykonanej ławeczce. Dawid Łukasik
Mieszkańcy bloku numer 37 przy ulicy Jana Nowaka-Jeziorańskiego są oburzeni powolnym tempem przeprowadzanego tu od kilku tygodni remontu placu zabaw.

- Robotnicy od trzech tygodni demontują stare urządzenia. Zwykłą ławkę dwóch panów rozbierało przez cały dzień. Lato za pasem, a oni plac zabaw chcą chyba na zimę zrobić - mówi oburzona kobieta. - Proszę dowiedzieć się, jakie podłoże ma mieć budowany plac zabaw. Prosiliśmy spółdzielnię o miękką gumę, ale do tej pory nie możemy się dowiedzieć, czy jest to możliwe - dodaje.

Niestety na razie nie jest znany czas zakończenia prac. Krystyna Lipko, prezes spółdzielni Wichrowe Wzgórze, która przeprowadza remont powiedziała nam, że prace trzeba wykonać solidnie, a nie w pośpiechu.

- Każdy by chciał, żeby plac powstał szybko, ale tak się nie da. Teraz robotnicy muszą zrobić odwodnienie, żeby woda nie stała, bo później znowu będą interwencje, że na placu zabaw zalega błoto - stwierdziła pani prezes. Dodała, że nawierzchnia będzie trawiasta, ponieważ na podłoże z gumy, kosztujące 200 000 złotych, spółdzielni nie stać.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie