Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Renata walczy o życie. W funduszu jest już wniosek o sfinansowanie przeszczepu

Iwona ROJEK
Grzegorz Banasik, mąż chorej Renaty ma wreszcie decyzję, że Wiedeń podejmie się wykonania przeszczepu płuc.
Grzegorz Banasik, mąż chorej Renaty ma wreszcie decyzję, że Wiedeń podejmie się wykonania przeszczepu płuc. Iwona Rojek
34 letnia Renata Banasik, mieszkanka Dymin, chora na mukowiscydozę, która czeka na przeszczep płuc w Wiedniu ma wielką nadzieję, że dotrwa do zabiegu. Do czwartku czuła się lepiej, od kilku dni znów jest gorzej, pojawił się stan zapalny.

Lekarze z Kliniki Chorób Płuc w Wiedniu powiedzieli, że podejmą się zabiegu jeśli zostaną spełnione dwa warunki. Przeszczep będzie sfinansowany w całości, kosztuje około 150 tysięcy euro i polepszy się stan zdrowia Renaty.

- Lekarze robią wszystko co mogą, żeby żona poczuła się lepiej i nadawała się do przeszczepu - mówi Grzegorz Banasik. Zmienili jej leki i do czwartku była znaczna poprawa, wszystko posuwało się w dobrym kierunku. Niestety w czwartek wieczorem wdał stan zapalny płuc i wszystko runęło. Znów zmienione zostały leki na całkiem inne, dr Lekasz Skorupa robi co tylko może, żeby żona doczekała przeszczepu. Z lekarzami z Wiednia mamy kontakt przez cały czas. Już złożyliśmy pismo do funduszu z prośbą o sfinansowanie zabiegu.

Trzeba poprawić wniosek

Beata Alukiewicz, rzecznik świętokrzyskiego oddziału narodowego funduszu zdrowia potwierdza, że taki wniosek do funduszu wpłynął.

- Po przeanalizowaniu okazało się jednak, że zawiera mnóstwo wiele błędów formalnych, brakuje kilka ważnych podpisów, choćby lekarza transplantologa, nie ma określonego rodzaju transportu - tłumaczy rzecznik. - Myślę, że uzupełnienie go zajmie ze dwa tygodnie. Mąż chorej powinien się jak najszybciej zgłosić do działu współpracy międzynarodowej funduszu, wziąć dokumenty i je uzupełnić. Dopiero jak wniosek będzie napisany poprawnie będziemy mogli przesłać go do prezesa centrali funduszu w Warszawie. Prezes w ciągu półtora tygodnia, po zasięgnięciu opinii u krajowego konsultanta powinien podjąć ostateczną decyzję. W tym wypadku, gdy odmówiono wykonania przeszczepu w Zabrzu powinna ona być pozytywna.

- Renata jest już swoją chorobą wykończona - mówi jej mąż, który cały czas przebywa z żoną w Klinice Chorób Płuc w Warszawie. - Chyba by się poddała, gdyby nie moja stała obecność przy niej i to, że tak bardzo kocha dzieci. Renatka bardzo przeżywa to, że nawet nie wie kiedy teraz będzie mogła zobaczyć dzieci. Postaram się jak najszybciej uzupełnić te braki we wniosku do funduszu, choć też nie mam na to siły. Będę musiał znów zostawić żonę i przyjechać do Kielc. Gdy człowiek przeżyw tak wielką tragedię, to nie w głowie mu zbieranie podpisów i wypełnianie mnóstwo rubryk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie