Zdaniem wielu, jest to dobra decyzja, bo większość dzieci nie jest w stanie przyswoić treści dzieła Adama Mickiewicza. Inni twierdzą, że nasz epos narodowy nikomu jeszcze nie zaszkodził, a niektórym pomógł się rozwijać. Medialne doniesienia szybko wykorzystali prawicowi politycy, którzy widzą w tym kolejny przykład zubażania polskiej kultury.
Cała dyskusja na ten temat jest nieco na wyrost. Ministerstwo edukacji narodowej uspokaja, że "Pan Tadeusz" nie zniknął z listy lektur. W szkołach ponadgimnazjalnych wymagane są wiersze i sonety Mickiewicza, a także w całości "Pan Tadeusz. Obowiązujący zestaw lektur pojawił się w 2008 roku i od tego czasu nie został zmieniony. Naszej epopei narodowej nie ma już w gimnazjum, jest omawiana w liceum.
- Unika się powtórzeń tytułów dzieł wskazanych w wykazie lektur na obu etapach, powtarzają się tylko niektóre nazwiska twórców. W gimnazjum następuje dopiero wprowadzenie do "wysokiej" kultury. Arcydzieła polskiej i światowej literatury omawiane są w szkołach ponadgimnazjalnych - informuje resort edukacji narodowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?