Rewolucja w radzie powiatu starachowickiego. Koniec koalicji, odwołają starostę?

Z wnioskiem o rozszerzenie środowego porządku obrad o odwołanie ze stanowiska Przewodniczącej Rady Powiatu Bożeny Wrony (klub radnych Polskie Stronnictwo Ludowe) wystąpił radny Andrzej Matynia (klub radnych Razem dla mieszkańców). Za tym wnioskiem głosowało 11 radnych, 10 było przeciw.

Głosowanie w sprawie odwołania było tajne. Za odwołaniem przewodniczącej Bożeny Wrony było 12 radnych, 9 głosowało przeciw. Radni odwołali przewodniczącą. Wtedy już było wiadomo, że dotychczasowa koalicja w radzie czyli koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i Prawa i Sprawiedliwości, wzmocniona głosem radnego Cezarego Beraka, przestała funkcjonować.

Radni wprowadzili do porządku obrad punkt o powołaniu nowego przewodniczącego. Radna Maria Salwa (klub PiS) zgłosiła kandydaturę Danuty Krępy. Radny Jan Pocheć (klub PSL) zgłosił kandydaturę Cezarego Beraka. W tajnym głosowaniu Danuta Krępa otrzymała 12 głosów, Cezary Berak – 9.

- Zerwaliśmy koalicję – powiedziała nam przewodnicząca Danuta Krępa – Powodem było to, że nie jesteśmy zadowoleni z koalicjantów, najwyższy czas aby dokonać tej zmiany. Nie możemy realizować pewnych zamierzeń w koalicji z PSL. Myślę, że nasze wyjście z koalicji jest dla dobra mieszkańców powiatu. O szczegółach będziemy rozmawiać później.

- Żadne powody czy przyczyny zerwania koalicji nie istnieją, nie istnieją również dokumenty czy też oświadczenia, które zostałyby przekazane klubowi koalicyjnemu Polskiego Stronnictwa Ludowego przez stronę Prawa i Sprawiedliwości o zerwaniu koalicji – skomentował dla nas podczas sesji starosta Dariusz Dąbrowski – Dowiadujemy się o takim komunikacie z mediów, jest to dla nas zaskoczenie. Tym bardziej, że nie było zgrzytów w koalicji, nie było powodów, o których mówią dzisiaj niektórzy przedstawiciele klubu. Wręcz myślę, że należałoby się dopatrywać jakiś podziałów wewnątrz klubu Prawa i Sprawiedliwości. Nie było żadnych sygnałów, żadnych spięć, żadnych powodów, które decydowałyby o tym, że koalicja miałaby być zerwana.

Radni podczas sesji większością głosów przyjęli budżet powiatu na 2017 rok. Nieomal na zakończenie sesji, radny Jan Wzorek (Razem dla mieszkańców) zgłosił podpisany przez grupę sześciu radnych wniosek o odwołanie starosty. - Składamy wniosek o odwołanie Dariusza Dąbrowskiego z funkcji starosty starachowickiego. Za opieszałość, brak należytej dbałości i skuteczności w realizacji polityki inwestycyjnej powiatu – mówił radny. W uzasadnieniu dodał- Analizując dorobek obecnego Zarządu Powiatu na półmetku kadencji oraz znając projekt budżetu powiatu na 2017 rok stwierdzamy ogólny spadek dynamiki rozwoju powiatu, zastój inwestycyjny w oświacie, brak ścisłej współpracy z samorządami gmin naszego powiatu, ograniczenie inwestycji drogowych, brak rzetelnych odpowiedzi na wnioski i interpelacje radnych, niewystarczający nadzór nad działalnością szpitala.

Wniosek został złożony przewodniczącej. Zgodnie z przepisami ma zostać zaopiniowany przez Komisję Rewizyjną. Głosowanie nad wnioskiem o odwołanie starosty można przeprowadzić po upływnie miesiąca o jego zgłoszenia. Aby odwołać starostę starachowickiego potrzeba 13 głosów w Radzie Powiatu.

- Złożony wniosek i jego uzasadnienie uznaję za absolutnie nieprawdziwe – mówił starosta Dariusz Dąbrowski – Stwierdzenia dotyczące opieszałości, opóźnień w realizacji inwestycji to jest wprowadzanie opinii publicznej w błąd. Dynamika inwestycji jest utrzymywana na tym samym, stałym poziomie. Powiat przez ostatnie dwa lata sięgał po środki w nie mniejszej wysokości, niż w latach poprzednich. Czy są źródła finansowania z których Zarząd Powiatu w ostatnich dwóch latach nie skorzystał? Takich źródeł nie ma. Zastój w oświacie? Działania, które podjęliśmy w ciągu tych dwóch lat w zakresie szkolnictwa zawodowego, klasy patronackie, uruchomienie kontaktów z przedsiębiorcami, absolutnie temu przeczą. - Przedstawione tutaj uzasadnienie, to próba znalezienia argumentów, które wiążą się z tym, że w radzie powiatu powstaje nowa większość – kontynuował starosta - Ta nowa większość chce przejąć władzę.

Przypomnijmy, przez dwa lata w powiecie starachowickim rządziła koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Prawa i Sprawiedliwości, którą swoim głosem wspierał radny Cezary Berak.

W wyborach do rady, najwięcej mandatów (siedem) otrzymali radni, którzy startowali z list PSL. Klub radnych PSL w Radzie Powiatu tworzą: Aldona Adamczyk, Beata Stąpor, Jerzy Stachuczy, Dariusz Dąbrowski, Bożena Wrona, Jan Pocheć oraz Włodzimierz Łańcuchowski, który wszedł do Rady na miejsce wybranego na prezydenta miasta Marka Materka. Sześć mandatów w wyborach zdobyli radni, którzy kandydowali z list PiS. Byli to: Agata Wojtyszek – przez rok wicestarosta a obecnie Wojewoda Świętokrzyski, Maria Salwa, Andrzej Kominek, Danuta Krępa, Mirosław Wojciechowski i Przemysław Czaja. Agatę Wojtyszek, która złożyła mandat, w radzie zastąpiła Dorota Nowakowska – Boska.

W radzie powiatu jest jeszcze klub radnych Razem dla mieszkańców, w którego skład wchodzi sześciu radnych: Andrzej Matynia, Andrzej Sendecki, Tomasz Margula, Andrzej Duda, Jan Wzorek oraz Marian Mróz, który do Rady Powiatu startował z listy SLD. W radzie zasiadają dwaj radni, którzy nie należą do klubów radnych: radny Cezary Berak, który startował w wyborach z listy Porozumienia Obywatelskiego oraz radny Paweł Lewkowicz, który startował z listy SLD.