Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rezcznik starachowickich strażaków: - Kiedy dojechaliśmy, ogień objął jedno mieszkanie

M.K.
Marcin Nyga, rzecznik prasowy starachowickich strażaków o bardzo trudnej akcji gaszenia pożaru.

Po dojeździe na miejsce spodziewaliście się tak trudniej akcji?

Tak. Pierwsze jednostki na miejscu były już trzy minuty po otrzymaniu zgłoszenia. Zgłoszenie przyszło dość późno, ogień przez dłuższy czas rozwijał się niezauważony. Kiedy dojechaliśmy, ogień objął jedno mieszkanie, paliła się też drewniana konstrukcja dachu. Dach po remoncie był pokryty blachą, ale za izolację służyła słoma, która zachowała się jak lont. Ogień przenosił się po poszyciu dachu bardzo szybko, a jednocześnie szczelna blacha bardzo utrudniała ratownikom dostanie się do jego źródła. Na dworze było minus trzynaście stopni Celsjusza, woda zamarzała na blasze, uniemożliwiając ratownikom poruszanie się po dachu, który znajduje się kilkanaście metrów nad ziemią. Aby ugasić ogień musieliśmy rozbierać blachę, czego nie da się zrobić w kilkanaście minut w takich warunkach.

Były problemy z zamarzniętymi hydrantami.

Hydrant, który znajduje się koło budynku był zamarznięty. Dowódca zdecydował o zadysponowaniu ciężkiego sprzętu z Ochotniczych Straży Pożarnych oraz Ostrowca i Skarżyska, aby mieć zapas wody. Zlokalizowaliśmy sprawny hydrant przy równoległej ulicy i stamtąd pobieraliśmy wodę.

Ratowano także ludzi.

Nieprzytomną kobietę wynieśliśmy z zadymionego mieszkania po zlokalizowaniu jej kamerą termowizyjną. W tym samym czasie dostaliśmy wiadomość, że w mieszkaniu na poddaszu znajduje się pięcioosobowa rodzina. Troje dzieci i rodziców ewakuowaliśmy za pomocą drabiny. To sprzęt, który zawsze przyjeżdża na miejsce w przypadku pożarów budynków mieszkalnych. Akcję utrudniały rozmieszczone w pobliżu przewody elektryczne, które uniemożliwiały swobodne operowanie drabiną i podnośnikiem.. Na szczęście zdążyliśmy na czas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie