MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Richard Lambourne - libero z olimpijskim złotem

Krzysztof WILCZEK [email protected]
Richard Lambourne, najlepszy libero turnieju finałowego Ligi Światowej w w 2007 i 2008 roku,  niedawno wzmocnił Farta Kielce.
Richard Lambourne, najlepszy libero turnieju finałowego Ligi Światowej w w 2007 i 2008 roku, niedawno wzmocnił Farta Kielce. Fot Sławomir Stachura
Nowy libero kieleckiego klubu mimo, że przez kilka miesięcy nie grał w żadnym klubie, po przyjeździe do Kielc prezentuje dobrą formę i jest dużym wzmocnieniem walczącego o utrzymanie beniaminka PlusLigi.

Richard Lambourne

Richard Lambourne

Ma 35 lat. Urodził się w Colorado Springs, reprezentant Stanów Zjednoczonych, z którymi w 2008 roku zdobył złoty medal olimpijski w Pekinie i wygrał Ligę Światową, w latach 2007 i 2008 został wybrany najlepszym libero turniejów finałowych Ligi Światowej. Grał między innymi w Noliko Maaseik, AZS Olsztyn, Lokomotiwie Biełgorod, Delekcie Bydgoszcz.

Krzysztof Wilczek: * Jak długo myślałeś nad ofertą z Farta Kielce?
Richard Lambourne: - To nie zajęło mi długo. Mój menedżer przysłał mi ofertę z Farta, a po około tygodniu byłem już w Kielcach.

* Wielu mówi, że PlusLiga jest jedną z najsilniejszych lig na świecie, zgadzasz się z tym?
- Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Liga włoska, polska i rosyjska to są trzy najmocniejsze ligi siatkarskie na świecie. Są inne mocne ligi, ale gra w nich jedna może dwie mocne drużyny, a w polskiej lidze jest dziesięć dobrych drużyn w tym sześć, siedem bardzo mocnych.

* Przed wami ciężki okres, musicie walczyć o utrzymanie.
- Jest to bardzo ważne dla klubu i dla nas zawodników. Zanim przyszedłem do Kielc, klub wygrał kilka meczów, które można uznać za niespodzianki, ale nie udało się załapać do czołowej szóstki by walczyć w play offach i niestety musimy walczyć o utrzymanie. Ale mamy dobrych zawodników, dobrą drużynę i duże szansę na to. Mam nadzieję, że będziemy najmocniejsi z drużyn walczących o utrzymanie.

* Znałeś jakichś zawodników z drużyny zanim podpisałeś kontrakt?
- Oczywiście, znałem "Benka" Szczerbaniuka, Maćka Dobrowolskiego, Piotrka Łukę, ponieważ oni grali w lidze w czasie gdy jak grałem, oczywiście w innych klubach, ale graliśmy przeciwko sobie. Teraz jest fajnie grać w jednej drużynie z nimi.

* Wiesz co znaczy nazwa klubu po angielsku?
- Oczywiście, że wiem. Jest to nawet zabawne. (śmiech)

* Rok 2008 to był bardzo dobry rok dla ciebie. Zdobyłeś z reprezentacją Stanów Zjednoczonych złotych medal na igrzyskach olimpijskich w Pekinie, wygrałeś Ligę Światową i zostałeś najlepszym libero turnieju finałowego. To był najlepszy moment w karierze?
- Tak, zdecydowanie to był najlepszy dla mnie rok. Uważam, że w siatkówce nic nie jest ważniejszego i cenniejszego niż złoty medal na igrzyskach olimpijskich. Każdy siatkarz ma nadzieję, że pewnego dnia zdobędzie to. Jeśli mam być szczery, to nigdy nie myślałem, że mi się uda. Kiedy grali hymn Stanów Zjednoczonych byłem niesamowicie dumny z tego, a na trybunach siedzieli wtedy moi bliscy, mama, babcia, siostra z mężem i brat z żoną. Naprawdę trudno to opisać, to było jak marzenie, którego nie mogłeś dotknąć, ale było.
* Jesteś w Kielcach zaledwie kilka tygodni, podoba ci się miasto, widziałeś już coś?
- Bardzo niewiele. Tak naprawdę to z mieszkania wychodzę na treningi i mecze. Ale słyszałem, że jest kilka ładnych miejsc jak ulica Sienkiewicza. Będę musiał to sprawdzić (śmiech).

* Sam mieszkasz w Kielcach?
- Tak, nie mam żony, ani dziewczyny, za to jestem wujkiem aż pięciokrotnie (śmiech), ponieważ mam dwie siostry i każdą ma dwójkę dzieci i mój brat także ma dziecko.

* Często rozmawiasz ze swoją rodziną?
- Staram się regularnie rozmawiać. Jest wiele możliwości między innymi skype, maile.

* Gdzie grałeś od czasu rozwiązania kontraktu z Delectą Bydgoszcz?
- Miałem około miesiąca przerwy, a potem zacząłem treningi z reprezentacją narodową.

* W ostatniej kolejce gracie z Częstochową, która zajmuje trzecie miejsce w tabeli i ma bardzo ambitne plany.
- To będzie bardzo ciężki mecz, ponieważ Częstochowa jest mocnym zespołem i na pewno będą walczyć o jak najlepszą pozycję dla siebie przed play offami. My też jednak mamy o co walczyć, ponieważ jeśli Jastrzębski Węgiel przegra, a my wygramy to awansujemy na siódme miejsce i będziemy mieć lepsza pozycję przed walką o utrzymanie.

* Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie