Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Urodzony 21 sierpnia 1988 roku w Warszawie. Piłkarz klubów: Varsovia Warszawa, Delta Warszawa, Legia II Warszawa, Znicz Pruszków, Lech Poznań, Borussia Dortmund, Bayern Monachium. W reprezentacji Polski od 2008 roku rozegrał 66 meczów i strzelił 23 gole, uczestnik finałów Euro 2012. Największe sukcesy: z Lechem mistrz Polski 2010, Puchar Polski 2009, Superpuchar Polski 2009, z Borussią mistrz Niemiec 2011, 2012, Puchar Niemiec 2012, Superpuchar Niemiec 2013, król strzelców polskiej ekstraklasy 2008/09, król strzelców niemieckiej Bundesligi 2013/14, król strzelców Pucharu Niemiec 2011/12, najlepszy piłkarz Polski w plebiscycie tygodnika "Piłka Nożna" 2011, 2012, 2013, 2014.
Spodziewałeś się, że w Lwowie wyjdziesz w podstawowej jedenastce?
- Zawsze liczę, że zagram od początku. W paru momentach na boisku widać było u nas brak kogoś, kto postawiłby kropkę nad i. Cóż, wszedłem pod koniec, gdy graliśmy w dziesiątkę i nie miałem zbyt wielu okazji do wykazania się. Oczywiście, zdaje sobie sprawę z tego, że tylko dobrą grą i strzelanymi bramkami mogę zapewnić sobie miejsce w wyjściowej jedenastce.
Gdy czerwoną kartkę zobaczył Xabi Alonso pomyślałeś, że Guardiola nie skorzysta w Lwowie z twoich usług?
- Wiadomo, takie sytuacje mogą pokrzyżować plany, ale obaw nie miałem. Wszedłem, by pomóc drużynie i starałem się jak najlepiej wykonywać założenia taktyczne. W dziesięciu przeciw jedenastu ciężko skupiać się tylko na ofensywie. Bezbramkowy remis nie stawia nas w złym położeniu, ale i tak wszystko rozstrzygnie się w rewanżu.
A jakie były Twoje boiskowe założenia?
- Mieliśmy się jak najdłużej utrzymywać przy piłce, a ja gdy będzie możliwość coś próbować. To nie było spotkanie z gatunku takich, że wchodzisz na boisko, kiwasz pięciu gości i strzelasz gola. Szachtar to trudny rywal, dlatego z szacunkiem przyjmujemy remis z Lwowa.
Sędzia z Hiszpanii pokazał tylko jeden czerwony kartonik piłkarzowi Bayernu. Nie mogło być ich więcej, ale dla graczy Szachtara?
- Sposób sędziowania Alberto Undiano Mallenco poznałem podczas spotkania eliminacji Euro 2016 Polska - Szkocja. Mam swoje zdanie, ale rozumiem też, że arbiter nie wszystko widzi na boisku, normalna sprawa.
Nie mieliście obaw związanych z przyjazdem do Lwowa?
- Na wschodzie Ukrainy toczy się wojna, w której giną ludzie, ale to duży kraj i w Lwowie nie dało się nic złego odczuć. Organizacja super, atmosfera na trybunach super, czuło się klimat Ligi Mistrzów.
Ponoć co czwarty kibic na lwowskim stadionie to Polak…
- Miło mi, szkoda tylko, że grałem krótko i nie strzeliłem gola. Potrzebuje systematyczności, serii spotkań ze zdobywanymi bramkami. Wiem, że w mediach dyskutuje się na temat mojej formy i czy pasuje do Bayernu. Oczekiwania wobec mojej osoby są duże, ale gram w wielkim klubie o wielkie stawki. Najlepiej uciszyć te dyskusje jak najlepszą grą i trafieniami.
Swoje rozgrywki wznowiła liga polska. Kto jest twoim faworytem ekstraklasy?
- Nie ma tej naszej ligi lekceważyć, o czym przekonała się Legia przegrywając z Jagiellonią 1:3. Oczywiście podopieczni Henninga Berga pozostają faworytem walki o mistrzostwo Polski, lecz biorąc pod uwagę też późniejsze dzielenie punktów mogą napotkać problemy. Przede wszystkim życzę Legii wyeliminowania w Lidze Europy Ajaksu Amsterdam. To byłby sukces naszego futbolu.
WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?