Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Sowa odwiedził kielecką restaurację Mo-Ja. Był zachwycony [WIDEO, zdjęcia]

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
- Wiem, że cokolwiek Tomek przygotuje, będzie świetnie smakowało – podkreślił Robert Sowa, znany kucharz i restaurator, który w piątek, 22 listopada, gościł w restauracji Mo-Ja znajdującej się przy Placu Wolności w Kielcach.

Właścicielem oraz szefem kuchni w nowym miejscu jest Tomasz Pawlusek, wcześniej związany między innymi z Włoską oraz Żółtym Słoniem. Restauracja Mo-Ja stanowi podsumowanie 31 lat pracy Tomasza Pawluska. W piątek po raz pierwszy odwiedził ją Robert Sowa, przyjaciel właściciela i duży autorytet w dziedzinie gotowania. - Zawsze podpowiadałem Tomkowi, żeby otworzył własną restaurację. Cieszę się, że tak się stało – mówił.

Robert Sowa przyznał, że jest częstym gościem w Kielcach. - Dziś po drodze z Krakowa postanowiłem wpaść do Tomka i zjeść wyśmienite danie. Zastanawiamy się nad cielęciną lub jagnięciną, ale wiem, że to co nam przygotuje na pewno będzie pyszne, bo ma duże doświadczenie – mówił znany kucharz i podkreślił, że wystrój bardzo mu się podoba. - Całość nie jest przerysowana i prezentuje się naprawdę elegancko i nowocześnie. Ciekawi mnie jak przez kieleckich gości zostaną odebrane te biskupie fiolety, ale myślę, że się spodobają. Na pewno spodoba się menu, bo Tomka Pawluska nie trzeba nikomu przedstawiać. Wielokrotnie wspólnie działaliśmy i gotowaliśmy, więc wszyscy, którzy znają jego umiejętności będą tu przychodzić. Nie tylko w weekend, ponieważ dziś mamy wczesne piątkowe popołudnie i wiele stolików już jest zapełnionych. Życzę mu dalszych sukcesów – zaznaczył Robert Sowa.

Kolejny pobyt w Kielcach restaurator zaplanował na poniedziałek. - Zostałem poproszony, aby we wtorek zasiąść w jury podczas konkursu kulinarnej w kieleckiej szkole gastronomicznej. Zrobię to z przyjemnością, tym bardziej, że z Ziemią Świętokrzyską jestem mocno związany. Chyba już od piętnastu lat wszystkie swoje ferie spędzam w Malinowym Zdroju – dodaje Robert Sowa.

Z odwiedzin dobrego znajomego bardzo ucieszył się Tomasz Pawlusek. - Restauracja jest po części zasługą Roberta, o czym pewnie dowiaduje się dopiero teraz. Pamiętam, gdy przyjechał do mnie latem i siedzieliśmy w ogrodzie restauracji Włoska. Zapytał mnie wtedy: „A ty Tomek to jesteś już na emeryturze kulinarnej?”. Mocno utkwiło mi to w głowie i uznałem, że pora iść do przodu. Roberta uważam za swój autorytet i bardzo mu dziękuję – powiedział właściciel Mo-Ja.

POLECAMY: JEDZENIE I ZABAWA

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie