Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice maluchów z przedszkola na Chęcińskiej ciągle walczą o lokal

Luiza BURAS [email protected]
Przewodnicząca Rady Rodziców Magdalena Szafraniec-Biały nie kryła oburzenia. - Nikt nie liczy się z dobrem naszych dzieci - mówiła.
Przewodnicząca Rady Rodziców Magdalena Szafraniec-Biały nie kryła oburzenia. - Nikt nie liczy się z dobrem naszych dzieci - mówiła. S. Stachura
- Nie traktuje się nas poważnie! I nie bierze się pod uwagę dobra dzieci, które przenoszone z miejsca na miejsce przeżyją szok! - denerwują się rodzice przedszkolaków z ulicy Chęcińskiej. Radni z Komisji Edukacji i Kultury przyznają im rację.

Budynek przedszkola wymaga remontu. Początkowo dzieci miały zostać przeniesione na ulicę Karczówkowską, tam jednak trafią przedszkolaki z ulicy Kapitulnej, gdzie na miejscu przedszkola ma powstać pałac ślubów. Rodzice dzieci z Chęcińskiej muszą szukać miejsc w innych placówkach.

Mamy, które przyszły szukać pomocy w naszej redakcji były oburzone. - Władze miasta w ogóle nie liczą się z naszym zdaniem, nie zdradzają swoich zamiarów. Podobno po remoncie ma tam być tylko 50 miejsc, a co z pozostałą 50 dzieci? Podejrzewamy, że władze planują całkowicie zlikwidować nasze przedszkole - mówiły zrozpaczone kobiety.

Bezsilni, ale zdeterminowani

Rodziców oburzył też fakt, że o wstrzymaniu naboru do ich przedszkola władze miasta powiadomiły dyrektorkę telefonicznie. - Stało się to dwa tygodnie wcześniej, bez pisma z wyjaśnieniami. Po prostu dowiedzieliśmy się, że trzeba szukać innego miejsca dla dzieci po całych Kielcach. A co z kadrą? Maluchy zżyły się z wychowawczyniami, bardzo przeżyją rozstanie. Dlaczego nikt się z tym nie liczy? - pytały ze łzami w oczach mamy. - Petycję w sprawie przyznania nam lokalu na Karczówkowskiej rozesłaliśmy do wszystkich radnych. Nie zostawimy tak tej sprawy - zapowiadały przedstawicielki rodziców.

Pójdą do prezydenta

Po zapoznaniu się ze sprawą radni z Komisji Edukacji i Kultury zgodnie orzekli, że racja leży po stronie rodziców dzieci z przedszkola przy Chęcińskiej, a właściwie samych maluchów, bo to ich dobro jest najważniejsze. - Przynajmniej na czas remontu wszystkie dzieci wraz z wychowawcami powinny zostać przeniesione na ulicę Karczówkowską, a z wyburzeniem budynku na Kapitulnej należy poczekać - przekonuje radna Alicja Obara i dodaje, że likwidacja przedszkola w centrum miasta jest złym pomysłem. - Wiele osób dojeżdża tu do pracy, poza tym dzieci mają tu doskonałą bazę edukacyjną. Wiem, co mówię, bo chodziły tam moje dzieci - zapewnia.

Podobnie sądzi Jarosław Machnicki, przewodniczący Komisji Edukacji i Kultury. - Argumenty, że przedszkole na Kapitulnej zasłania widok na wzgórze zamkowe, są wyciągnięte z kapelusza. Przecież dalej stoi jeszcze wyższy budynek wojskowy - mówi i zapowiada, że wniosek komisji, by wstrzymać wyburzenie przedszkola przynajmniej na czas remontu budynku przy ulicy Chęcińskiej trafi do prezydenta w poniedziałek. - Wszystko jest przecież do uzgodnienia, wystarczy odrobina dobrej woli - przekonuje Machnicki.

Są miejsca

Są jeszcze wolne miejsca w przedszkolu na ulicy Kapitulnej w Kielcach, które zostanie przeniesione na Karczówkowską. Dyrektorka placówki, Urszula Tusznio-Pasternak zapewnia, że większość dzieci z Chęcińskiej znajdzie tu miejsce. Do tej pory od ich rodziców wpłynęło ponad 40 podań, ale nabór jeszcze się nie zakończył. Jednak, jak twierdzi dyrektorka, nie zaszkodzi się pospieszyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie