MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina z Marzęcina straciła dom w pożarze. Cały Pińczów pomaga, przyłącz się!

Michał Kolera
Michał Kolera
9-letni Wiktor i 4-letni Kamil z ulicy Batalionów Chłopskich w Pińczowie zorganizowali wyprzedaż garażową dla pogorzelców z Marzęcina.
9-letni Wiktor i 4-letni Kamil z ulicy Batalionów Chłopskich w Pińczowie zorganizowali wyprzedaż garażową dla pogorzelców z Marzęcina. archiwum prywatne
Rodzina z Marzęcina w gminie Pińczów straciła dobytek w pożarze. Pogorzelcy zostali z niczym. Każdy może im pomóc, zbiórki w internecie już trwają. Jedna z rodzin zorganizowała nawet wyprzedaż garażową dla wsparcia poszkodowanych.

Od dramacie swoich rodziców na portalu zbiórkowym opowiada Renata Maciąg. - Jestem córką Jana oraz Jadwigi Kaszy, którzy stracili swój dobytek życia w pożarze.W dniu 9 czerwca 2022 roku w domu moich rodziców i brata Roberta doszło do ogromnego pożaru, który odebrał im wszystko co mieli. Ogień strawił budynek, całe wyposażenie oraz ubrania. Całej trójce naszych najbliższych zostało tylko to co mieli na sobie w dniu wybuchu ognia - pisze pani Renata.

- Straty materialne są dla nich ogromne. To dla całej naszej rodziny bardzo trudna sytuacja. Straty fizyczne i materialne. Chociaż my postaramy się zrobić wszystko, by zapewnić dobry byt i spokój rodzicom oraz bratu to bez Waszej pomocy będzie to trudne. Rodzice to starsi ludzie, którzy bardzo pragną mieć tylko swoją bezpieczną przystań. Dlatego prosimy ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe tego celu, jakim jest przywrócenie życia dla naszej rodziny sprzed tego tragicznego zdarzenia. Już teraz bardzo dziękujemy za każdą pomoc! Dobro wraca! - zachęca Renata Maciąg.

W środę, 13 lipca na koncie zbiórki było już 8 491 złotych. Dołożyły się łącznie 83 osoby. By pomóc rodzinie z Marzęcina trzeba wejść na stronę i wybrać kwotę, którą chcielibyśmy wpłacić.

>>>Zbiórka dla pogorzelców z Marzęcina

Jak doszło do tragedii?

- 9 czerwca przed godziną 11 do stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP w Pińczowie wpłynęło zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego w Marzęcinie, gmina Pińczów. Do zdarzenia zadysponowano cztery zastępy z pińczowskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej oraz dwie pobliskie jednostki ochotniczych straży pożarnych - relacjonuje starszy kapitan Mateusz Tarka z Pińczowskiej Straży Pożarnej

- Po przybyciu na miejsce zdarzenia Kierujący Działaniem Ratowniczym ustalił, iż pożarem objęty jest jednorodzinny budynek mieszkalny o konstrukcji drewnianej. Dwie osoby zamieszkujące w obiekcie opuściły go przed przybyciem zastępów. Strażacy udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy, po czym przekazano je zespołowi ratownictwa medycznego. Na mocy decyzji ratowników jedna osoba została przetransportowana do szpitala. Strażacy po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia niezwłocznie podali dwa prądy wody w natarciu na pożar oraz jeden w obronie zagrożonego, pobliskiego budynku gospodarczego. Po zlokalizowaniu zagrożenia strażacy przystąpili do prac rozbiórkowych uszkodzonej konstrukcji obiektu oraz przelali wodą nadpalone elementy wyposażenia wyniesione z pogorzeliska. Po zakończeniu działań miejsce działań sprawdzono przy użyciu kamery termowizyjnej, która nie wykazała dalszego zagrożenia. Na miejsce zdarzenia przybyli także przedstawiciele samorządu terytorialnego, którzy zobowiązali się do zapewnienia wsparcia mieszkańcom strawionego przez ogień budynku. W działaniach trwających prawie 3 godziny udział wzięło 6 zastępów, w sumie 17 strażaków, policja, pogotowie, pogotowie energetyczne, przedstawiciele Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego oraz przedstawiciele samorządu terytorialnego - dodaje Mateusz Tarka.

Mieszkańcy gminy starają się pomóc pogorzelcom. Tak zrobiła Justyna Niemiec z ulicy Batalionów Chłopskich w Pińczowie, która wspólnie ze swoimi synami zorganizowała w tym celu wyprzedaż garażową. Akcja trwała we wtorek i w środę, wtedy było wiadomo, że udało się zgromadzić około 680 złotych.

Na pomysł wyprzedaży garażowej wpadł jej... starszy syn, 9-letni Wiktor. - Na początku chciał ją zorganizować, żeby dorobić sobie pieniędzy do wakacji nad morzem. W pewnym momencie jednak stwierdził, że chciałby przeznaczyć te pieniądze na cele charytatywne. Początkowo myśleliśmy o wsparciu domu dziecka. Po pożarze w Marzęcinie, którego ofiarą padli teściowie mojej szwagierki, syn stwierdził, że to jednak tej rodzinie chciałby pomóc. Trochę obawialiśmy się o młodszego syna, 4-letniego Kamila, jak zniesie rozstanie z ulubionymi zabawkami, szczególnie z ukochaną figurką komiksowej postaci Hulka, mocno już sfatygowaną. Nawet starałam się ją schować, ale on sam proponował ją przechodniom - mówi Justyna Niemiec.

Sąsiedzi z ulicy Batalionów Chłopskich bardzo chętnie wsparli inicjatywę. - Baliśmy się z mężem, że nikt nie przyjdzie. Okazało się zupełnie inaczej. Także dziadzio chłopaków przesłał z Korsyki pieniądze na rozkręcenie akcji, cały czas im kibicował i był z nami w kontakcie - dodaje.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie