Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina z Podłazia w pożarze straciła wszystko. Jej członkowie marzą o domu

Paulina Baran
Halina Borowiec z pięcioletnim synkiem Markiem i młodszym - Damiankiem marzą, że uda im się odbudować dom w tym samym miejscu, w którym stał spalony budynek. Na razie jest tutaj puste pole.
Halina Borowiec z pięcioletnim synkiem Markiem i młodszym - Damiankiem marzą, że uda im się odbudować dom w tym samym miejscu, w którym stał spalony budynek. Na razie jest tutaj puste pole. Lukasz Zarzycki
W tamtej dramatycznej chwili myśleli tylko o tym, by z płonącego domu wynieść dzieci. Teraz potrzebują naszej pomocy. Siedmioosobowa rodzina z Podłazia w gminie Łączna w powiecie skarżyskim chce odbudować swój dom. Sami nie dadzą jednak rady.

W nocy 6 października w oborze państwa Borowców zapaliła się instalacja elektryczna. Pożar szybko przeniósł się na dwupokojowy dom. W środku było siedem osób - Jan Borowiec z żoną i dwójką małych dzieci, jego tata i dwaj bracia. Rodzina w jednej chwili straciła cały dorobek życia.

CZYTAJ TAKŻE: Na pomoc! Piaseczny i Piekarczyk zaśpiewają kolędy na Świętym Krzyżu

Żyjemy dzięki szwagrowi

- Tragedia wydarzyła się przed godziną 22. Trzymiesięczny synek Damian spał już z moim mężem, a ja usypiałam starszego, pięcioletniego synka, Marka - ze łzami w oczach wspomina pani Halina. Wyjaśnia, że udało im się uratować z pożaru tylko dzięki szwagrowi, który wszczął alarm, kiedy zobaczył ogień. - Gdyby nie on, już byśmy chyba nie żyli - mówi kobieta.

Początkowo całą rodzinę przygarnął sąsiad, teraz gmina na rok wynajęła jej mieszkanie. Niestety pogorzelcy zostali bez żadnych oszczędności. Chociaż panowie pracują, ich skromne pensje z trudem wystarczą na bieżące potrzeby. Ich marzeniem jest powrót do własnego domu. Wierzą, że z pomocą ludzi dobrej woli uda się go odbudować.

Pomagali obcy ludzie

- Marzymy o tym, żeby wybudować nowy dom, ponieważ ten który się spalił musieliśmy rozebrać. W jego miejscu pozostało puste pole - opowiada pani Halina. Podkreśla, że jest niezwykle wdzięczna tym, którzy bardzo pomogli całej rodzinie. - Przynosili nam zabawki i ubranka dla dzieci, sąsiedzi natomiast pomagali nam rozbierać pogorzelisko - wyjaśnia kobieta. Dodaje jednak, że pomoc jest nadal bardzo potrzebna.

- Gmina na rok wynajęła nam mieszkanie, dostaliśmy też trzy tysiące złotych zasiłku - mówi mąż pani Haliny, Jan. Niestety wszystkie pieniądze poszły na remont otrzymanego lokum, w którym konieczne było malowanie ścian i wykonanie zabiegów odświeżających.

Marzą o nowym domu

- Teraz najważniejszą dla nas rzeczą jest wybudowanie nowego domu. Nasz starszy synek do dziś budzi się w nocy i płacze, że chce mieszkać tam gdzie wcześniej. Jemu naprawdę jest bardzo trudno to wszystko zrozumieć - mówi pani Halina. - Pamiętam przerażone miny naszych dzieci, kiedy w tę zimną noc wynieśliśmy ich na dwór, tylko w tym, co mieli na sobie. Na chwilę wpadłam jeszcze do domu po koc, bo przecież Damianek miał dopiero trzy miesiące. Niestety nic więcej nie byłam w stanie zabrać. Ogień rozprzestrzeniał się w sekundach - relacjonuje załamana.

Pomóżmy odbudować ich życie

Rodzina Państwa Borowców prosi wszystkich ludzi dobrego serca o pomoc w powrocie do normalnego życia. Wszyscy pragną tylko jednego: budowy domu. Owszem gmina zagwarantowała im mieszkanie, ale rok minie szybko... Wszyscy, którzy chcą pomóc mogą osobiście porozmawiać z panem Janem pod numerem telefonu: 535 - 352 - 761.

Każdy kto pragnie już teraz wesprzeć rodzinę państwa Borowiec może to uczynić wpłacając dar serca na konto Caritas Diecezji Kieleckiej numer 21 1050 1416 1000 0005 0011 5811 z dopiskiem "dom dla rodziny Borowiec"

"Pluszowy Miś" dla chłopców
Dzięki zgromadzonym w Redakcji Echa Dnia podarunkom od naszym Czytelników, mogliśmy przekazać chłopcom zabawki, gry i ubranka. Pięcioletni Marek ochoczo zabrał się do przeglądania prezentów i samej zabawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie