Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina ze Staszowa w pożarze straciła wszystko. Na szczęście nie zostali sami

Agnieszka KURAŚ
W dwa tygodnie po pożarze dzięki Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Staszowie zamontowano nowe okna i drzwi wewnątrz mieszkania.
W dwa tygodnie po pożarze dzięki Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Staszowie zamontowano nowe okna i drzwi wewnątrz mieszkania. Agnieszka Kuraś
W jednej chwili czteroosobowa rodzina ze Staszowa, podczas pożaru, straciła cały dobytek życia. Zostali tylko w tym, co mieli na sobie. Ludzie dobrej woli nie pozostali jednak obojętni. W pomoc zaangażowały się osoby prywatne, kościół i instytucje społeczne.
Instalacja elektryczna już wykonana

Instalacja elektryczna już wykonana Agnieszka Kuraś

Instalacja elektryczna już wykonana
(fot. Agnieszka Kuraś)

20 kwietnia w bloku przy ulicy Poprzecznej w Staszowie w jednym z mieszkań wybuchł pożar. Sześć zastępów Straży Pożarnej walczyło z ogniem. Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Ogień strawił wszystkie pomieszczenia 2 - pokojowego mieszkania. Szczęściem w tym ludzkim dramacie jest to, że udało się uratować dzieci, które prawdopodobnie w ostatnim momencie uciekły z płonącego mieszkania.

ZACZYNAJĄ WSZYSTKO OD ZERA

W jednej chwili czteroosobowa rodzina straciła cały dobytek życia. Dramat jest tym większy, że mieszkanie nie było ubezpieczone. Dodatkowo pewne urządzenia kupili na raty. Spaliły się doszczętnie, a raty pozostały. Tymczasowe schronienie znaleźli u swoich rodziców, ale chcą jak najszybciej wrócić do swojego mieszkania.

- Nigdy nie zapomnimy tego dnia, ale pomału dajemy radę. Mamy dzieci, nie możemy się poddawać. Teraz zaczynamy wszystko od zera, ale są ludzie którzy nam pomagają - mówi Katarzyna Zaręba, właścicielka mieszkania.
Teraz najważniejsze dla nich jest wyremontować mieszkanie od podstaw, ale potem będą potrzebowali wszystkiego, bo zostali tylko w tym, co mieli na sobie.

- Wszystko się przyda, bo teraz nie mamy nic, ani mebli, ani łóżek i pościeli - dodaje pani Zaręba.

NIE ZOSTALI BEZ POMOCY

Jeszcze tego samego feralnego dnia, gdy wybuchł pożar sąsiedzi pomagali właścicielowi odgruzowywać mieszkanie, które doszczętnie spłonęło. Na próżno było szukać ocalałych sprzętów - nie uratowało się zupełnie nic. Jednak właściciele mieszkania nie zostali pozostawieni sami sobie. W pomoc zaangażowały się osoby prywatne, kościół i instytucje społeczne. Już w dwa tygodnie po pożarze uruchomiła się lawina pomocy. Ludzie dobrej woli nie pozostali obojętni. Najpierw wykonano instalację elektryczną. Następnie, na początku maja, dzięki Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Staszowie zostały zamontowane nowe okna i drzwi. Zaś w niecały tydzień później w mieszkaniu działali pracownicy Zakładu Remontowo - Budowlanego "ADMA" ze Staszowa.

WAŻNE

Remont już rozpoczęty, ale do zrobienia jest jeszcze wiele, bo mieszkańcy zostali pozbawieni wszystkiego. W tym między innymi lodówki, którą kupili na
Remont już rozpoczęty, ale do zrobienia jest jeszcze wiele, bo mieszkańcy zostali pozbawieni wszystkiego. W tym między innymi lodówki, którą kupili na raty. Została ona zniszczona, nie nadaje się do użytku, a raty pozostały. Agnieszka Kuraś

Remont już rozpoczęty, ale do zrobienia jest jeszcze wiele, bo mieszkańcy zostali pozbawieni wszystkiego. W tym między innymi lodówki, którą kupili na raty. Została ona zniszczona, nie nadaje się do użytku, a raty pozostały.
(fot. Agnieszka Kuraś)

WAŻNE

Osoby chętne, by pomóc rodzinie pogorzelców ze Staszowa, mogą kontaktować się z poszkodowanymi za pośrednictwem Ośrodka Pomocy Społecznej w Staszowie, przy ulicy Wschodniej 13, tel. 15 864 28 13.

SPRAWA PORUSZYŁA EUROPOSŁA CZESŁAWA SIEKIERSKIEGO

Władze powiatu staszowskiego pomogły nie tylko za pośrednictwem Ośrodka Pomocy Społecznej, ale także na jednej z sesji Rady Powiatu wicestarosta Michał Skotnicki zaapelował do radnych o zbiórkę pieniędzy z diet na rzecz poszkodowanej rodziny.

Powiedział nam również, że sam będzie interweniował w tej sprawie - Ja ze swojej strony, już nie jako osoba publiczna, lecz prywatna, będę rozmawiał z firmami. Sytuacja na rynku budowlanym jest bardzo trudna. Jednak są zaprzyjaźnione firmy remontowo - budowlane, które być może w jakiś sposób wspomogą tę rodzinę.

W akcję pomocy włączyli się także mieszkańcy Staszowa, którzy po jednej z niedzielnych mszy w Sanktuarium Błogosławionego Jana Pawła II mogli wspomóc rodzinę wrzucając datki do puszek.

Sytuacją rodziny zainteresował się również europoseł Czesław Siekierski. Doraźnie wspomógł poszkodowanych pewną kwotą. Zapowiedział on również, że nie pozostawi tej rodziny samej sobie i w miarę możliwości będzie ją wspomagał.

POMAGAJĄ NIE TYLKO W STASZOWIE

Ksiądz Wiesław Kowalewski z Pustelni Złotego Lasu w Rytwianach aktywnie zaangażował się w pomoc rodzinie pogorzelców. Sam rozmawiał z firmami remontowo - budowlanymi o możliwości przekazania materiałów potrzebnych do wykończenia mieszkania i udało się. Zaapelował także o pomoc, nie tylko finansową, do wiernych.
Apel nie pozostał bez odzewu - Ludzie lawinowo chcą oddać chociażby swoje stare meble. Wystarczyłoby ich, do umeblowania co najmniej kilkunastu mieszkań, nie tylko tego jednego - powiedział nam ksiądz Kowalewski.

Kolejna okazja, by pomóc pogorzelcom ze Staszowa, nadarzy się w najbliższą niedzielę, 19 maja w Łubnicach, gdzie podczas obchodów Powiatowego Święta Ludowego, zostanie zorganizowana zbiórki pieniędzy na rzecz tej poszkodowanej rodziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie